Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego Donald Tusk wzywa do manifestacji. Tymczasem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro napisał do lidera PO list, w którym przypomniał, że w czasie gdy Tusk sprawował urząd premiera, TK wydawał wyroki, które uznawały Konstytucje RP za najwyższe prawo w Polsce.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł o wyższości konstytucji nad prawem UE. Na wyrok TK natychmiast zareagował lider opozycji Donald Tusk. Były premier wezwał na Twitterze do manifestacji, która ma odbyć się w niedziele na warszawskim Placu Zamkowym.
Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Płac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać.
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 7, 2021
W związku z aktywności Tuska, Zbigniew Ziobro napisał do niego list, w którym postanowił „przedstawić kilka przydatnych informacji”. Do wysłanego w piątek pisma dotarła Polska Agencja Prasowa.
„W związku z przejawianą przez Pana, jak też przez innych czołowych przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, wzmożoną aktywnością związaną z ostatnim wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, pragnę przedstawić Panu kilka przydatnych informacji” – zwrócił się minister sprawiedliwości.
Ziobro zaznaczył, że być może Donald Tusk nie pamięta, że w okresie gdy sprawował funkcje premiera, jak i wcześniej „Trybunał Konstytucyjny wydawał liczne wyroki, które jednoznacznie wskazywały, że Konstytucja RP jest najwyższym prawem w Polsce”.
„Również Pana bliski niegdyś współpracownik Grzegorz Schetyna, gdy sprawował z ramienia PO funkcję Marszałka Sejmu, przedstawiał Trybunałowi Konstytucyjnemu stanowisko, w którym podkreślał nadrzędność Konstytucji w systemie źródeł prawa” – dodał.
Do listu zostały dołączone kopie pięciu dokumentów, które według autora, miałyby pomóc Tuskowi w zrozumieniu istoty kwestionowanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To m.in. postanowienie TK z dnia 19 grudnia 2006 r. Stanowi ono m.in., że „Trybunał (Konstytucyjny – PAP) jest zobowiązany do takiego pojmowania swej pozycji, że w sprawach zasadniczych, o wymiarze konstytucyjno-ustrojowym zachowa pozycję sądu ostatniego słowa”.
Jednym z załączonych dokumentów jest też stanowisko marszałka sejmu Grzegorza Schetyny z 26 lipca 2010 r. Mówi ono m.in., że „za dopuszczalnością kontroli prawa pochodnego Unii Europejskiej przez Trybunał Konstytucyjny przemawia jego rola ustrojowa, jako gwaranta nadrzędności Konstytucji w systemie źródeł prawa oraz organu ochrony konstytucyjnych wolności i praw jednostek”.
W stanowisku ówczesnego marszałka Grzegorza Schetyny podkreślono, że „wobec wskazanej pozycji Konstytucji jako najwyższego prawa Rzeczypospolitej, dopuszczalne jest badanie zgodności z nią norm rozporządzeń unijnych”.