Najnowsze wiadomości ze świata

Porwał swoją żonę. Poprosił o pomoc kobietę poznaną na Tinderze

Trwają poszukiwania kobiety, która na początku lutego zaginęła w Hiszpanii. Policja uważa, że została porwana przez własnego męża.

36-letni David Knezevich i jego 40-letnia żona Ana Maria Kbezevich Henao mieszkali w Miami. Byli małżeństwem od 13 lat i wspólnie prowadzili firmę świadczącą usługi informatyczne, mieli też szereg nieruchomości. Jakiś czas temu weszli w stan separacji, którego finałem miał być rozwód. Rodzina Henao twierdzi, że postępowanie rozwodowe było trudne, bo nie mogli się dogadać co do podziału majątku.

26 grudnia zeszłego roku Henao wyjechała na długie wakacje do Hiszpanii. Wynajęła apartament w Madrycie. Rodzina po raz ostatni miała z nią kontakt 2 lutego. Dzień później jej przyjaciółka dostała z jej numeru SMSa. Henao miała jej napisać, że właśnie poznała mężczyznę i spędzi kilka dni w jego letnim domu. Dodała, że nie będzie tam zasięgu telefonu. Ta wiadomość wzbudziła jej podejrzenia, bo dzień wcześniej rozmawiała z nią przez telefon i nie powiedziała jej nic o tym mężczyźnie. Kiedy Henao nie stawiła się na dworcu, skąd miała jechać na wycieczkę do Barcelony z przyjaciółką, jej rodzina poprosiła służby, by ją odwiedziły. Gdy strażacy nie zastali jej w mieszkaniu, zgłosili jej zaginięcie.

Sprawą zajęła się równolegle hiszpańska policja i FBI. Nagrania z monitoringu pokazały, że w dniu zaginięcia pod jej apartamentem pojawił się mężczyzna w kasku motocyklowym, który zamazał farbą w sprayu obiektywy dwóch kamer. Następnie zakleił taśmą izolacyjną zamek w drzwiach, by nie dało się go zamknąć. Podejrzenia szybko padły na jej męża.

Jego prawnik, Kenneth Padowitz, twierdził, że jego klient nigdy nie był w Hiszpanii, a w momencie zaginięcia jego żony odwiedzał rodzinną Serbię. Śledczy ustalili jednak, że przebywając w Belgradzie, wynajął 29 stycznia małego Peugeota. Właściciel wypożyczalni powiedział im, że kiedy zwrócił go w połowie marca, przebieg był większy o 7700 kilometrów – wystarczająco, by dojechać do Madrytu i wrócić. Pracownicy wypożyczalni zauważyli także, że ktoś przyciemnił w aucie szyby, a ramki pod tablicami rejestracyjnymi zostały zmienione. Nagrania z ulicznego monitoringu pokazały, że identyczny Peugeot był w Madrycie 2 i 3 lutego. Miał skradzione tablice rejestracyjne. Hiszpańscy śledczy ustalili też markę farby i ustalili, że sprzedawca w jednym ze sklepów sprzedał ją, razem z dwoma rolkami taśmy, mężczyźnie, którego rysopis przypominał Knezevicha.

Śledczy są też przekonani, że to on wysłał SMSa do jej przyjaciółki, by ukryć na jakiś czas, że została porwana. Ustalili, że skontaktował się z kobietą z Kolumbii – jego żona pochodziła z tego kraju – którą poznał w aplikacji randkowej Tinder. Wysłał jej treść tej wiadomości i poprosił ją o przetłumaczenie jej na hiszpański – powiedział jej, że znajomy reżyser z Serbii potrzebuje tego do scenariusza. Co więcej, kobieta opowiedziała o nim swojej matce. Ta wyszukała w Google jego nazwisko i czytała artykuły o porwaniu jego żony. Powiedziała swojej córce, że treść wiadomości, jaką miała wysłać Henao jest identyczna, jak wiadomość, którą dla niego przetłumaczyła.

Knezevich został aresztowany w piątek na lotnisku Miami Dade. Jego adwokat odmawia teraz jakichkolwiek komentarzy dla mediów. Jego proces ma rozpocząć się w piątek. Śledczy nadal jednak nie wiedzą, co stało się z jego żoną i czy w ogóle jeszcze żyje.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij