Łukasz Kohut, eurodeputowany z ramienia Wiosny Biedronia, postanowił podzielić się na Twitterze przemyśleniami na temat swojej osoby. Polityk wywołał niemałą konsternację z powodu swojej deklaracji, zgodnie z którą “nie czuje się Polakiem”.
Pomimo, że Kohut został wybrany do reprezentowania Polski na forum Parlamentu Europejskiego, on sam zapewnia, że choć posiada polskie obywatelsko, to sam “nie jest Polakiem”. Polityk po raz kolejny podkreśla za to, że jest Ślązakiem, czego wyraz dawał już wielokrotnie w przeszłości, deklarując nawet, iż w przypadku potencjalnego polexitu (którym straszy głównie opozycja) on sam będzie dążył do odłączenia Śląska od RP, tak aby ten region pozostał w szeregach UE. Wydaje się jednak, że tym razem jego narracja uległa lekkiej modyfikacji.
–Ale zrobię WSZYSTKO, żeby Polska został w Unii Europejskiej. To racja stanu – dla Polski i dlo noszego ślōnskigo hajmatu tyż – stwierdza działacz partii Biedronia.
Mam obywatelstwo polskie.
Nie jestem Polakiem.
Jestem Ślązakiem🟡🔵.
Ale zrobię WSZYSTKO, żeby Polska🇵🇱 została w Unii Europejskiej🇪🇺.
To racja stanu – dla Polski i dlo noszego ślōnskigo hajmatu tyż.— Łukasz Kohut 🇪🇺 (@LukaszKohut) January 14, 2022
Co ciekawe na jego wpis zareagowała była polityk Platformy Obywatelskiej Róża Thun, która stwierdziła, że eurodeputowany jest “Europejczykiem, Polakiem, Ślązakiem, Łukaszem”, a sama tożsamość składa się z wielu elementów, które się nie wykluczają.
Ale przecież jesteś Europejczykiem, Polakiem, Ślązakiem, Łukaszem. Mogę listę przedłużyć. To się nie wyklucza! Tożsamość z wielu elementów się składa!
— Róża Thun (@rozathun) January 15, 2022