Wygląda na to, że wschodnia flanka NATO niedługo będzie jeszcze bezpieczniejsza. Kolejne państwo jest bowiem zainteresowane kupnem myśliwców F-35.
F-35 to jeden z czterech samolotów myśliwskich piątej generacji, obok amerykańskiego F-22, rosyjskiego Su-57 i chińskiego J-20. Oblatano go w 2006 roku, a pierwsze egzemplarze seryjne trafiły do amerykańskich jednostek w 2015 roku. USA planuje pozyskać do 2044 roku aż 2456 sztuk, co sprawi, że F-35 stanie się podstawowym samolotem sił lotniczych, marynarki wojennej i korpusu piechoty morskiej. Liczą, że pozostaną w służbie aż do 2070 roku.
F-35 okazał się też hitem eksportowym. Oprócz USA używają ich także Wielka Brytania, Australia, Dania, Izrael, Włochy, Japonia, Holandia, Norwegia i Korea Południowa. Kolejne państwa – Belgia, Finlandia, Singapur, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Szwajcaria – już je zamówiły lub planują to zrobić. Zamówiła je także Polska – 32 sztuki, z kolejnymi 32 w planach. Chciała je pozyskać także Turcja, ale jej zamówienie zostało anulowane po tym, gdy kupili rosyjskie wyrzutnie przeciwlotnicze S-400.
Być może wkrótce do grona użytkowników F-35 dołączy kolejne państwo. Czeskie ministerstwo obrony poinformowało na swoim Twitterze, że wysłali stronie amerykańskiej niewiążące zapytanie ofertowe o zakup 24 sztuk myśliwca. Jeżeli dojdzie do tego zakupu, to będzie to znaczne wzmocnienie ich lotnictwa, a tym samym wschodniej flanki NATO. Obecnie Czesi mają bowiem na wyposażeniu 12 myśliwców JAS39 Grippen wypożyczonych od Szwedzkich Sił Powietrznych i 16 poddźwiękowych L-159, bojowej wersji szkolnych Albatrosów.
Odeslali jsme americké straně nezávaznou žádost o nabídku ve věci pořízení 24 kusů letounů F-35 Lightning II.🇨🇿🇺🇸
👉https://t.co/DCrJu0pU5G pic.twitter.com/cgvY9J8xFm
— Ministerstvo obrany (@ObranaTweetuje) October 4, 2022