Najnowsze wiadomości ze świata

Ukraińcy zaatakowali Moskwę dronami

Rosjanie twierdzą, że w poniedziałek rano Ukraińcy znów zaatakowali Rosję dronami. Sprawiło to kilkugodzinne utrudnienia na lotnisku Wnukowo.

Według rosyjskiego ministerstwa obrony Ukraińcy wysłali na Moskwę pięć dronów. Cztery z nich miały zostać zestrzelone przez obronę przeciwlotniczą stolicy, a piątego udało się zakłócić, miał rozbić się w mieście Odincowo. Twierdzą, że w tym ataku nikt nie odniósł obrażeń.

Atak sprawił, że przez kilka godzin wstrzymano starty i lądowania z międzynarodowego lotniska Wnukowo pod Moskwą. Co najmniej pięciu samolotom, z Rosji, Turcji, Egiptu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, odmówiono zgody na lądowanie i skierowano je na inne lotniska. Agencja RIA doniosła też, że jeden z dronów zestrzelono nad Kubinką, ok. 63 kilometry na zachód od Moskwy. W pobliżu znajduje się rosyjska baza lotnicza. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie kolumny dymu. Krążą też plotki, że ten atak był udany, a dron uderzył w budynek administracyjny w tej bazie.

Kijów jak na razie nie skomentował tego incydentu. Nie ma w tym nic dziwnego – Ukraińcy rutynowo nie komentują ataków w głębi Rosji. W przeszłości dochodziło jednak do nich dość regularnie. Bardzo głośno zrobiło się o tym w maju, kiedy ukraiński dron dał radę uderzyć w dach Kremla.

Wcześniej Rosjanie użyli czterech irańskich dronów kamikadze do ataku na ukraińskie miasto Sumy. Spadły na budynki mieszkalne. W tym ataku zginęły co najmniej trzy osoby, a 21 odniosło rany, z czego cztery trafiły do szpitala, a dwie są na intensywnej terapii.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Reuters Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij