Tak Unia ocenia praworządność. Raport oparli na organizacjach finansowanych przez Sorosa

Pod koniec września Komisja Europejska wydała raport dotyczący tzw. „praworządności” w Unii. Minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga zauważyła, że w rozdziale o jej kraju 11 z 12 cytowanych organizacji pozarządowych jest finansowana przez Sorosa.

W 24-stronnicowym dokumencie o Węgrach znalazła się bardzo niepochlebna opinia o tzw. „praworządności” w tym kraju. Jego autorzy przyczepili się m.in. do stanu sądownictwa, pluralizmu mediów, stanu wyjątkowego w związku z pandemią chińskiego koronawirusa czy rzekomych przeszkód w dostępie do informacji publicznej.

Varga w ostrych słowach skrytykowała ten raport na swoim Facebooku. „Raport Komisji dotycząy praworządności jest absurdalny i fałszywy. Nie może służyć jako baza do jakiejkolwiek dalszej dyskusji o rządach prawa w Unii Europejskiej” – napisała – „Koncepcja i metodologia tego raportu jest niewłaściwa, jej źródła są nieobiektywne a zawartość nie ma odpowiednika w faktach”.

Minister zwróciła uwagę, że KE oparła się głównie na informacjach jakie dostała od finansowanych przez George’a Sorosa organizacji pozarządowych. „Nie da się zaakceptować tego, ze raport Komisji o praworządności był napisany przez organizacje z centralnie finansowanej międzynarodowej sieci zaangażowanej w skoordynowaną kampanię wymierzoną w Węgry” – stwierdziła – „Rozdział o Węgrzech wspomina o 12 organizacjach społeczeństwa obywatelskiego. Z nich 11 organizacji w ostatnich latach dostawały wsparcie finansowe z Open Society Foundation <fundacja George’a Sorosa – dop. red.>”.

W równie ostry sposób skrytykował ten raport Istvan Hollik, rzecznik Fideszu. Stwierdził, że to dokładna kopia poprzednich podobnych raportów. „Nowy raport Komisji Europejskiej jest nie do odróżnienia od poprzednich raportów dyktowanych przez Sorosa” – stwierdził dodając, że ten dokument to „kolekcja łgarstw”.