Sklep zoologiczny sprzedawał szczenięta zarażone koronawirusem

Jeden ze sklepów zoologicznych w Barcelonie sprzedawał szczenięta, które były zarażone koronawirusem. Interweniowała straż miejska.

Zdaniem naukowców chiński koronawirus SARS-CoV-2 pojawił się najpierw u zwierząt, ale potem przeskoczył przez tzw. barierę międzygatunkową i zaczął zarażać ludzi. Ruch w drugą stronę też jest możliwy i zwierzę może zarazić się od człowieka, więc zaleca się, aby chorzy powstrzymali się od kontaktów ze zwierzętami. Na podstawie dostępnych obecnie danych amerykańskie CDC uznało, że ryzyko rozprzestrzeniania koronawirusa przez zwierzęta domowe jest minimalne.

W piątek barcelońska straż miejska dokonała nalotu na jeden ze sklepów zoologicznych w północnej dzielnicy Nou Barris. Powodem niespodziewanej kontroli były informacje od klientów jakoby sprzedawano w nim szczeniaki zarażone koronawirusem. Informacje okazały się prawdziwe – w trakcie kontroli odnaleziono w tym sklepie 18 chorych szczeniąt. Kilka zostało wcześniej sprzedanych klientom, to właśnie oni poinformowali o sprawie straż miejską.

Właściciele sklepu najprawdopodobniej wiedzieli o tym, że w ich sklepie pojawiło się ognisko koronawirusa. W znajdującej się na zapleczu chłodni strażnicy znaleźli ciała 18 innych szczeniąt, zawinięte w podwójne torby. Właściciele nie tylko nie zgłosili sytuacji służbom sanitarno-epidemicznym, ale nie donieśli o zgonach tych szczeniąt lokalnym służbom weterynaryjnym i nie wpisali ich do rejestru padłych zwierząt.

To, czy martwe szczenięta faktycznie padły od koronawirusa, zweryfikują dopiero sekcje zwłok. Straż miejska podejrzewa, że łącznie infekcji uległo ok. 40 psów.