Amerykański samolot wojskowy, na pokładzie którego były cztery osoby, rozbił się w północnej Norwegii – poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na norweskie służby ratownicze (JRCC). W sobotę norweska policja przekazała, że wszyscy członkowie załogi samolotu nie żyją.
Amerykański zmiennowirnikowiec Bell Boeing V-22 Osprey-fly, eksploatowany przez Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, brał udział w ćwiczeniach NATO „Cold Response 2022”. W manewrach uczestniczy 30 tysięcy żołnierzy z 27 krajów. W obszarze planowanego lotu maszyny zarejestrowano złe warunki atmosferyczne.
W piątek wieczorem gdy samolot wracał z misji szkoleniowej zniknął z radarów w regionie Nordland. Wówczas rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratunkową. Jak podały norweskie służby ratownicze, samolot został wykryty po otrzymaniu sygnału alarmowego. Z powodu złych warunków pogodowych ratownicy musieli dotrzeć do wraku drogą lądową.
W sobotę Ivar Bo Nilsson z lokalnej policji przekazał, że wszyscy członkowie załogi samolotu nie żyją. „Z przykrością potwierdzamy, że wszystkie cztery osoby znajdujące się na pokładzie samolotu zginęły” – podano w oświadczeniu. Według ustaleń policji, wszystkie ofiary katastrofy są obywatelami USA.
Jako przyczynę wypadku podaje się złe warunki atmosferyczne. Podczas lotu amerykańskiego samolotu wiał silny wiatr i padał śnieg. W działania poszukiwawczo-ratunkowe brały udział dwa helikoptery ratunkowe oraz samolot. Koordynacją akcji ratunkowej zajmowała się policja regionu Nordland.