Najnowsze wiadomości z kraju

Rząd zamierza użyć politycznej “bomby atomowej”? Ta odpowiedź na działania KE może doprowadzić do głębokiego kryzysu

Działania Komisji Europejskiej, TSUE i Europarlamentu wymierzone przeciwko Polsce coraz bardziej irytują nasz rząd. Pomimo prób przekonywania ze strony premiera Morawieckiego, iż reformy przeprowadzone w RP nie odbiegają od standardów europejskich, a wręcz wzorują się na nich, unijne władze wciąż pozostają nieugięte w swoim nastawieniu przeciwko naszemu państwu. Stąd też Rada Ministrów przygotowuje się do zdecydowanego kontrataku. Nieoficjalnie mówi się o użyciu tzw. politycznej bomby atomowej, którą miałaby być blokada Green Dealu.

Głośnym echem odbił się ostatni wywiad Mateusza Morawieckiego dla “Financial Times”. Polski premier mówił wprost, iż Komisja Europejska “przystawia Polsce pistolet do głowy”. Nie podoba mu się fakt, że unijny organ nieustannie próbuje ingerować w polski system sprawiedliwości, domagając się odstąpienia od dotychczasowych reform w tym zakresie. Prezes Rady Ministrów stwierdził także, że jeśli władze unijne dalej nie odstąpią od ataków na Polskę, wówczas będą musiały się liczyć z “odwetem” z naszej strony.

-Co się stanie, jeśli Komisja Europejska rozpocznie III wojnę światową? – spytał się Mateusz Morawiecki – Jeśli do tego dojdzie, będziemy bronić naszych praw wszelką bronią, która jest do naszej dyspozycji. Jeśli ktoś zaatakuje nas w niesprawiedliwy sposób, będziemy się bronić.

Być może słowa o “III wojnie światowej” są bardzo ostrym porównaniem, jednakże niewątpliwie przewidywana odpowiedź polskiego rządu może doprowadzić do poważnego i głębokiego kryzysu we Wspólnocie Europejskiej. Nieoficjalnie mówi się o zablokowaniu realizacji unijnego pakietu klimatycznego, co jest przez ekspertów określane mianem “politycznej bomby atomowej”, gdyż jest to obecnie jeden z najbardziej kluczowych projektów UE.

– W rządzie wymyślono, że gdy unijne instytucje zbyt mocno przyprą nas do muru, zagrozimy blokadą pakietu klimatycznego – czyli niedostosowaniem się do tzw. Green Dealu (Zielonego Ładu). Dla UE byłaby to fatalna wiadomość, bo oznaczałaby, że kluczowe dla przyszłości kontynentu cele klimatyczne Wspólnoty (choćby związane z redukcją emisji CO2) nie zostałyby zrealizowane. Poza tym Green Deal to dla UE projekt strategiczny. Jego blokada przez polski rząd oznaczałaby potężny kryzys w Unii – gospodarczy i polityczny – pisze “Wirtualna Polska”.

Według polskiego rządu Komisja Europejska traktuje poważnie ostrzeżenie Morawieckiego. To z kolei ma oznaczać, iż Polska jest bardzo bliska potencjalnego porozumienia z unijnym organem. Zwłaszcza, że Rada Ministrów zobowiązała się do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, a także prawdopodobnie przychyli się do zmian w wyborze KRS. To z kolei ma oznaczać, iż państwo polskie otrzyma pierwszą transzę unijnych funduszy na odbudowę jeszcze w tym roku.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Wirtualna Polska Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij