Rosjanie masakrują i gwałcą Ukrainę, a Niemcy wciąż są największym odbiorcą rosyjskiej energii. Ujawniono kwoty

Niemieckie euro płyną do Rosji szerokim strumieniem. Raport niezależnej grupy analityków z Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (Centre for Research on Energy and Clean Air) ujawnia szokujące kwoty, którymi Niemcy wspierają rosyjską inwazję na Ukrainę.

Raport centrum opiera się m.in. na danych z linii przesyłowych oraz przeładunków statków przewożących paliwa kopalniane. Badacze wyliczyli, że przez pierwsze dwa miesiące wojny Niemcy kupili od Rosji energię o wartości 9,1 miliarda euro. Tym samym, państwo to jest w czołówce krajów, które mimo trwającej od 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wspierają Rosję i de facto finansują wojnę.

Agencja Associated Press poinformowała, że Berlin odmówił komentarza na temat kwot podanych przez badaczy. Nie zamierza również podawać własnych danych, uznając, że należy to do kompetencji poszczególnych firm zajmujących się importem surowców z Rosji.

Ogółem, jak czytamy w raporcie, od początku inwazji Rosja sprzedała paliwa kopalniane o wartości 63 miliardów euro. Odbiorcą 71 proc. rosyjskiego eksportu były państwa Unii Europejskiej.

Po Niemcach największym importerem surowców były Włochy (6,9 miliarda euro), Holandia (5,6 miliarda euro) i Francja (3,8 miliarda euro).

Spoza państw UE prym wiodą Chiny (6,7 miliarda euro) oraz Turcja (4,1 miliarda euro).