Najnowsze wiadomości ze świata

Posłance grożą dwa lata więzienia bo…zacytowała Biblię

Fińskiej poseł Päivi Räsänen grożą teraz dwa lata więzienia. Powodem jest to, że skrytykowała związki swojego kościoła z LGBT i zacytowała publicznie fragment Bibli.

Räsänen, była minister spraw wewnętrznych, usłyszała trzy zarzuty „agitacji etnicznej”. Pierwszy z nich ma związek z wydaną w 2004 roku broszurą religijną „Mężczyzną i kobietą stworzył ich”, której była współautorką. Drugi ma związek z jej występem w radiu w 2019 a trzeci z opublikowanym w tym samym roku tweecie. W obu wypadkach skrytykowała fakt, że jej protestancki kościół został sponsorem Parady Równości i zacytowała fragment Biblii, Rz 1,24-27: Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie”. Jeden zarzut usłyszał też luterański biskup Juhana Pohloja, który zamieścił wspomnianą ulotkę na stronie internetowej swojej parafii.

Kiedy ogłoszono zarzuty prokurator stwierdził, że słowa Räsänen wywołały „nietolerancję, pogardę i nienawiść w stronę homoseksualistów”. W trakcie procesu, który zakończył się w poniedziałek, przeczytał niezwiązane z tą sprawą fragmenty Biblii jako „mowę nienawiści” i porównał ją do Mein Kampf, stwierdził też, że używanie słowa „grzech” może być obraźliwe. Räsänen twierdzi też, że kłamał o jej przeszłości, m.in. twierdząc, że nazywała homoseksualistów gorszymi od innych ludzi i twierdziła, że nie zostali stworzeni przez Boga – czemu poseł zaprzecza.

Za stawiane jej zarzuty grozi jej do dwóch lat więzienia, ale prokuratura domaga się kary grzywny w wysokości 10 tysięcy euro. Chce także zakazu publicznych wypowiedzi na temat homoseksualizmu.
Wyrok w tej sprawie ma zapaść 30 marca. Räsänen twierdzi, że jest optymistycznie nastawiona do swoich szans – ale dziwi się, że do takiego procesu w ogóle doszło. „Nigdy nie uwierzyłabym, że coś takiego może się zdarzyć w Finlandii ponieważ jesteśmy demokracją z wolnością słowa i religii wpisaną do konstytucji” – powiedziała.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij