Niemieckie służby twierdzą, że Antifa ćwiczy sztuki walki w Poznaniu

Niemiecki dziennik Die Welt twierdzi, powołując się na informacje Niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji, że lewicowi ekstremiści ćwiczą m.in. w Poznaniu.

Lewicowa przemoc polityczna jest coraz większym problemem nie tylko w USA ale także w Europie. Niemieckie służby zwróciły uwagę na ich „rosnącą skłonność do przemocy”, zwłaszcza na lewicowej scenie w Lipsku. Niedawno niemieckie media donosiły również, że tamtejsze służby poważnie się obawiają, że niedługo członkowie Antify i podobnych organizacji będą dokonywać zamachów na polityków czy policję.

Jak donosi Die Welt wśród lewicowców coraz popularniejsze stają się też profesjonalne szkolenia z sztuk walki. Jedno z takich szkoleń miało się odbyć w kwietniu w Berlinie ale odwołano je z powodu koronawirusa. W broszurze informacyjnej Antifa napisała, że chcą wykorzystać rzeczone sztuki walki m.in. po to, aby „stworzyć przestrzenie wolne od dyskryminacji”.

Inną grupą która budzi niepokój urzędu jest OAT Freiburg, która co miesiąc organizuje treningi sztuk walki. Jak zauważa dziennik takie comiesięczne czy cotygodniowe szkolenia są zwykle jawne i otwarte dla wszystkich. Rzecznik prasowy niemieckiego MSZ powiedział, że lewica coraz częściej zamienia trening samoobrony na trening ofensywnych sztuk walki i coraz częściej to ona inicjuje przemoc w starciach z prawicą.

Die Welt podaje, że oprócz Niemiec takie treningi lewicowców miały miejsce również w Poznaniu, w centrum Rozbrat. Tak nazywa się kompleks budynków w Poznaniu należący do upadłej hurtowni, który został bezprawnie zajęty przez lewicowców. Jak na razie właścicielom działek zajętych przez Rozbrat nie udało się ich odzyskać.