Marszałek Grodzki uważa, że Koalicja Obywatelska może się rozpaść

Wkrótce do senatu trafi ustawa o podwyżkach dla polityków. Marszałek Grodzki obawia się, że może ona spowodować rozpad Koalicji Obywatelskiej.

W zeszłym tygodniu sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zatwierdziła jednogłośnie projekt nowelizacji niektórych ustaw o wynagrodzeniach osób sprawujących funkcje publiczne i ustawy o partiach politycznych. Nowelizacje przewidują, że wynagrodzenia m.in. prezydenta, premiera, ministrów, wojewodów i marszałków województwa będą powiązane z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego, co oznacza dla nich znaczne podwyżki. Nowelizacje przewidują również przyznanie wynagrodzenia Pierwszej Damie i wzrost subwencji dla partii politycznych do wysokości 150% kwoty, jaka przysługiwałaby im według obecnych zasad.

Zwolennicy tych reform zwracali uwagę, że polscy politycy zajmujący ważne stanowiska zarabiają proporcjonalnie dużo mniej niż ich koledzy po fachu w innych państwach. Podwyższenie pensji ma według nich obniżyć ryzyko korupcji oraz przyciągnąć do polityki bardziej kompetentne osoby, które obecnie skuszone wyższymi wynagrodzeniami pracują w sektorze prywatnym. Inicjatywa jednak wzbudziła zrozumiałe kontrowersje.

Wczoraj projekt tych nowelizacji został przyjęty przez Sejm. Zagłosowało za nim 386 posłów, przeciw było 33 a 15 wstrzymało się od głosu. Konfederacja była jedyną partią, która w całości zagłosowała przeciw. Zagłosowali tak też posłowie z partii Razem i Zielonych, ale oni są częścią Lewicy, a ta w większości poparła nowelizacje. Teraz więc ustawa trafi do Senatu.

Portal Onet dowiedział się, że marszałek Tomasz Grodzki przedstawił senatorom KO możliwe dalsze scenariusze. Grupa senatorów z Koalicji Obywatelskiej uważa, że Senat powinien odrzucić te nowelizacje. Pierwszy scenariusz przedstawiony przez Grodzkiego to spełnienie ich żądań i odrzucenie projektu nowelizacji w całości, tzw. opcja atomowa. Zdaniem Grodzkiego takie działanie skonfliktuje senatorów z KO z władzami partii. Powiedział senatorom, że może się ono łączyć z „Senatem poza Koalicją Obywatelską” i w konsekwencji jej rozpadem, a senackie veto i tak zostanie najprawdopodobniej odrzucone przez sejm.

Drugi scenariusz przestawiony przez Grodzkiego to wprowadzenie poprawek do tego projektu obniżających podwyżki. Grodzki uważa jednak, że to bez sensu gdyż Sejm odrzuci te poprawki a nie zmienią one zasadniczo negatywnego nastawienia wyborców.

Trzecim scenariuszem jest rezygnacja z dyscypliny partyjnej i pozwolenie senatorom KO, żeby głosowali tak, jak uważają za słuszne. Jego zdaniem część zagłosuje przeciw, część wstrzyma się od głosu a same nowelizacje przejdą głosami senatorów PiS. Zauważa jednak, że senatorowie którzy zagłosują przeciw w kolejnych wyborach nie wystartują już z list KO.

Grodzki miał zaznaczyć, że ma jeszcze kilka innych scenariuszy w głowie. Te będą omówione w poniedziałek. Grodzki zadeklarował, że chciałby zająć się głosowaniem nad tymi nowelizacjami jak najszybciej i nie przeciągać sprawy.