Lekarz Obamy i Trumpa uważa, że Biden nie dotrwa do końca kadencji

Kongresman Ronny Jackson, który w czasach Trumpa był głównym lekarzem w Białym Domu, przewiduje, że Joe Biden nie dotrwa do końca kadencji. Jego zdaniem jego zachowanie świadczy o poważnych problemach, przez które wkrótce nie będzie mógł sprawować władzy.

78-letni Joe Biden jest najstarszym prezydentem w historii USA. Już w trakcie kampanii wyborczej był jednak mało aktywny, a kiedy już decydował się na publiczny występ, to ciągle miał jakieś wpadki. Donald Trump oskarżył go o starczą demencję i twierdził, że Biden powinien publicznie zrobić sobie odpowiednie testy. Tego samego żąda teraz wielu Republikanów, ale Biden na razie tego nie zrobił.

Jackson wziął ostatnio udział w programie słynnego konserwatywnego dziennikarza Seana Hannitiego, którego tematem była zorganizowana przez CNN debata w której wziął udział Biden. Hannity zauważył, że jego wystąpienie było wyjątkowo słabe a część jego odpowiedzi na pytania była wręcz niezrozumiała. Przypomniał, że Trump pod naciskiem Demokratów przeprowadził test kojarzenia i uzyskał w nim 30 punktów na 30 możliwych. Dziennikarz wyraził opinię, że Biden nie dałby rady powtórzyć tego wyczynu.

Jakckson, który pracował jako lekarz w Białym Domu od czasów George’a W. Busha i był prezydenckim lekarzem w latach 2013-2018, zgodził się z tą opinią. Dodał, że już w czasie kampanii wyborczej zauważał, że coś jest nie tak z Bidenem i że będzie coraz gorzej. „Widzimy teraz, jak to się dzieje na naszych oczach” – stwierdził.

Lekarz stwierdził, że jego zdaniem Biden nie wytrzyma do końca kadencji. „Myślę, że zrezygnuje, przekonają go do złożenia urzędu w bliskiej przyszłości z powodów medycznych albo będą musieli użyć 25 poprawki aby się go pozbyć” – stwierdził. 25 poprawka reguluje w USA kolejność sprawowania władzy w sytuacji, w której prezydent kończy z dowolnego kadencję przed wyborami, ale daje też możliwość usunięcia go ze stanowiska jeśli nie jest w stanie jej dalej sprawować z powodu np. choroby psychicznej.

Biały Dom ogłosił w maju, że w tym roku Biden zrobi sobie okresowe badania i upubliczni ich wyniki. Na razie jednak nie wiadomo, czy te badania obejmą również testy kojarzenia, których domaga się Jackson i inni Republikanie.