Spędziła w Sejmie 32 lata. Iwona Śledzińska-Katarasińska nie zdobyła kolejnej kadencji

Po 32 latach w Sejmie Iwona Śledzińska-Katarasińska znalazła się poza Sejmem. Zajęła w Łodzi dopiero siódme miejsce.

Iwona Śledzińska-Katarasińska urodziła się w 1941 roku. W PRL pracowała wraz z mężem w Dzienniku Łódzkim i Głosie Robotniczym, organie prasowym KW PZPR w Łodzi.  Należała w latach 1972-1981do PZPR, po czym przeszła na stronę opozycji. W 1989 zatrudniła się w Gazecie Wyborczej, po czym została zastępcą jej redaktora naczelnego. Karierę polityczną zaczęła w ROAD w 1990, a potem wstąpiła do Unii Wolności. Rok później została po raz pierwszy posłem. Od 2001 roku działa w PO.

W 1997 roku Iwona Śledzińska-Karasińska kandydowała na stanowisko ministra kultury. Wtedy wyszło na jaw, że w 1968 roku opublikowała w Dzienniku Łódzkim antysemicki artykuł. Pisała w nim m.in. o syjonistach „w swoim brudnym zacietrzewieniu jednoczących się pod znakiem gwiazdy Dawida”. Krytykowała też wystąpienia studenckie w Polsce. Przyznała, że „ukazywały się artykuły, przyznaję, podłe i głupie, sygnowane moim nazwiskiem” ale dodała, że nie czuje się winna.

W okręgu nr 9, który obejmuje Łódź, podliczono już niemal wszystkie głosy. KO dostała w nim 41,08% poparcia, a PiS 26,84. Szacuje się, że KO dostanie tam pięć z dziesięciu mandatów. Najlepszy wynik na liście tej partii zdobył Dariusz Joński, były szef SLD w okręgu łódzkim. Drugie miejsce zajęła kontrowersyjna aktywistka i córka milionera Aleksandra Wiśniewska, a trzecie była siatkarka Małgorzata Niemczyk.

Iwona Śledzińska-Katarasińska była dopiero siódma. Zdobyła ponad 6 tys. głosów. Tym samym znajdzie się poza sejmem. Z czwórki posłów PO, którzy reprezentowali ten okrąg w 2019 roku, w Sejmie zostanie tylko Niemczyk. Dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch, który kandydował z tego okręgu w 2019, przeszedł do Trzeciej Drogi. Zostanie prawdopodobnie posłem z Wrocławia.