Publicystyka

Hipokryzja “Gazety Wyborczej” kolejny raz zdemaskowana. Dziennikarz “GW” zawstydzony przez internautów

Konserwatywny demaskatorsko-satyryczny  projekt internetowy “Żelazna Logika” po raz kolejny udowodnił, że w czasach wszystko pamiętającego internetu trzeba bardzo mocno ważyć słowa. Na własnej skórze przekonał się o tym Jakub Wencel, dziennikarz “Gazety Wyborczej”.

– “Maszerują”, “atak”, “szturmują”, “fala” – to tylko niektóre przykłady niepotrzebnie “militarystycznego języka, który pojawia się od wczoraj w nagłówkach newsów wielu portali. Często jest on stosowany nieświadomie, w “Gazecie wyborczej” staramy się go unikać – napisał pobłażliwie Wencel, pokazując te wielkie wyczucie i wrażliwość medium, w którym pracuje.

Łzy same płyną do oczu ze wzruszenia, że gazeta z Czerskiej tak troszczy się o oczyszczanie przestrzeni publicznej ze słów mający charakter militarystyczny, wojenny, zbudzający w nas agresję.

“Doceniła” to także “Żelazna Logika”, która przypomniała, że przecież nie zawsze tak było. Jeszcze rok temu, na Czerskiej, tej dzisiejszej krainie łagodności, panowały zupełnie inne nastroje. Nie było eufemizmów w postaci “maszerowania” i “fal” padało tylko to najbardziej militarystyczne z militarystycznych słów: wojna!

 

I jak tu nie kochać “Wyborczej”?

Może ma rację, jeden z komentujących zamieszczony post, że “Słowa takie jak “wojna” czy na przykład “wy*****alać”, kiedy płyną ze strony Krynicy rzetelności i prawdy, mają inny wydźwięk. Są po prostu sztuką, metafizyką”.

Źródło: Autor: pf
Fot. Facebook/Żelazna Logika

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij