Do szpitala trafiła dwumiesięczna dziewczynka. Lekarze twierdzą, że została pobita

Na oddział dziecięcej intensywnej terapii szpitala w Koszalinie trafiła dwumiesięczna dziewczynka. Lekarze podejrzewają, że została pobita.

Dziewczynka na co dzień mieszkała w Darłowie. Do szpitala przetransportowano ją śmigłewcem, z którego trafiła prosto na OIOM.

Po przeprowadzeniu przez lekarzy badań szpital zawiadomił policję. Podejrzewają, że obrażenia dziewczynki powstały na skutek pobicia, przy udziale osób trzecich. Oficer prasowa sławieńskiej policji Kinga Warczak potwierdziła, że właśnie trwa postępowanie wyjaśniające, odmówiła jednak dalszych komentarzy ze względu na dobro dziecka.

Agencja PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że policja zatrzymała rodziców dziewczynki. To jej ojciec wezwał pogotowie gdy stwierdził, że dziecko nie reaguje na zewnętrzne bodźce. Ratownikom powiedział, że mała wypadła mu z rąk pod nieobecność matki.