Wyróżnienia dla Rosjan były sprawą najistotniejszą dla Tuska? Rotfeld o kulisach śledztwa smoleńskiego

W sprawie katastrofy smoleńskiej na jaw wychodzą nowe fakty. Opublikowane zostały nieznane dotychczas zdjęcia Ewy Kopacz czy zapis rozmowy w gabinecie Donalda Tuska. Teraz internauci przypominają o sytuacji, która miała miejsce kilkanaście dni po tragedii prezydenckiego samolotu, kiedy ówczesny premier chciał odznaczyć Rosjan orderami za pomoc w badaniu przyczyn katastrofy z 10 kwietnia.

Zdjęcia uśmiechniętej Ewy Kopacz, która zajmowała się wówczas identyfikacją zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, oburzyły wielu internautów. Jednak fotografie byłej minister zdrowia o nie jedyne rzecz dotycząca katastrofy smoleńskiej, która w ostatnim czasie ujrzała światło wcześniej. Kilka tygodni temu “Magazyn śledczy Anity Gargas” ujawnił nieznane do tej pory nagranie z tajnej narady u Tuska, która odbyła się 23 kwietnia 2010 roku. W trakcie rozmowy pomiędzy nim, a Edmundem Klichem padło wiele sugestii dotyczących nieprawidłowości w przeprowadzeniu śledztwa. Ówczesny premier bał się również narastających w Polsce spekulacji dotyczących udziału Rosji w katastrofie z 10 kwietnia.

Dodatkowo w 11. rocznicę tragedii smoleńskiej zespół Antoniego Macierewicz opublikował nagranie z ustaleń prowadzonej przez niego podkomisji. Zgodnie z nim bezpośrednią przyczyną katastrofy miał być wybuch samolotu, a nie zderzenie maszyny z drzewem.

Teraz przypomniano o debacie „Szansa na przełom w stosunkach polsko-rosyjskich”, która organizowana była przez Polską Agencję Prasową i rosyjską agencję RIA Nowosti w dniu 26 kwietnia 2010 roku. Udział w niej wziął m.in. Andrzej Halicki oraz Adam Rotfeld, ówczesny współprzewodniczący polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych. To właśnie drugi z nich poruszył interesującą kwestię dotyczącą spotkania pomiędzy Tuskiem i Komorowskim z prezydentem Miedwiediewem i szefem rosyjskiego MSZ Ławrowem, do którego doszło w dniu pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu.

– Główne, pierwsze pytanie, jakie skierował premier Tusk pod adresem rosyjskiego gościa, było to, żeby strona rosyjska przygotowała listy osób, którym strona polska mogłaby wyrazić nie tylko podziękowanie, ale i przygotować odznaczenia państwowe, ponieważ w istocie rzeczy w Polsce jest taka potrzeba, aby powiedzieć głośno i wyraźnie „dziękujemy“ – powiedział Rotfeld.