Wstrząs w kolejnej kopalni. 10 górników z Zofiówki poszukiwanych

W sobotę o godz. 3.40 nad ranem doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego i intensywnego wypływu metanu w kopalni Zofiówka. Poszukiwanych jest 10 górników, z którymi nie ma kontaktu.

Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy kopalnia, podała w sobotnim komunikacie, że w kopalni Borynia-Zofiówka Ruch Zofiówka, w przodku D4a na poziomie 900 doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu. Spółka poinformowała także, że sztab akcji nie ma kontaktu z dziesięcioma pracownikami. W rejonie wypadku znajdowało się 52 pracowników, z czego 42 wyszło o własnych siłach .

Aktualnie prowadzona jest akcja ratownicza. Początkowo rzecznik JSW Sławomir Starzyński informował, że akcję prowadzi 6 zastępów i 30 ratowników. Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego zadysponowała 2 zastępy w centrali w Bytomiu oraz 2 zastępy z okręgowej stacji ratownictwa w Wodzisławiu Śląskim. „Na dole mamy już 12 zastępów, 2 są w drodze w tym kierunku” – przekazał później wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Edward Paździorko.

Wiceprezes przekazał także, że przeszkodą dla ratowników jest duże stężenie metanu kopalnianej atmosferze. „Koncentracja metanu jest na tyle duża, że trzeba będzie stopniowo wchodzić, poprawiać tę wentylację” – zaznaczył wiceprezes. Paździorko wyjaśniał, że prawdopodobnie przy wstrząsie doszło do uszkodzenia lutniociągu (przewodu prowadzącego powietrze). „Został on w kilku miejscach zrzucony (z wieszaków w wyrobisku) uszkodzony” – mówił przedstawiciel spółki.

Paździorko przekazał, że w porównaniu do rozpoczętej w środę akcji ratowniczej po wybuchu metanu w pobliskiej kopalni Pniówek, w tym przypadku nie doszło do zapalenia ani wybuchu metanu.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, działające przy województwie śląskim, poinformowało, że energia wstrząsu wysokoenergetycznego w chodniku w pokładzie 412 na poziomie 900 metrów wyniosła 1×10 do 6 dżula. Odpowiada to magnitudzie 2,21, czyli 2,21 w skali Richtera.