Najnowsze wiadomości ze świata

Uznanie po latach. Joe Biden przyznał Medal Honoru weteranowi z Korei

Joe Biden zdecydował się przyznać Medal Honoru – najwyższe amerykańskie oznaczenie wojskowe – 94-letniemu weteranowi wojny w Korei Ralphowi Puckettowi. Dowodząc niewielkim oddziałem zdobył kluczowe wzgórze i odparł sześć ataków Chińczyków.

25 listopada 1950 pułkownik US Rangers Puckett dowodził oddziałem składającym się z 51 Amerykanów i dziewięciu żołnierzy armii południowokoreańskiej. Ich zadaniem było zdobycie Wzgórza 205. W trakcie natarcia Puckett wystawiał się na kule wroga aby poderwać swoich ludzi do ataku. Udało im się je zdobyć, ale w nocy Chińczycy postanowili je odbić. W ciemności Amerykanie słyszeli gwizdki i trąbki, którymi Chińczycy koordynowali natarcie. Kiedy te milkły następował ostrzał z moździerzy i karabinów maszynowych, po czym dochodziło do szturmu. Puckett początkowo wzywał ostrzał amerykańskiej artylerii, ale wkrótce powiedzieli mu, że mają inne zadania i nie mogą mu pomóc.

Ostatecznie Amerykanie odparli sześć takich szturmów. Puckett został zraniony trzy razy i nie mógł się ruszać. Ze swojego okopu widział trzech chińskich żołnierzy dobijających jego ludzi i myślał, że to już koniec. Nagle jednak dwóch innych ich zaatakowało i zastrzeliło. Puckett nie był stanie się ruszać z powodu ran, więc powiedział im, żeby go zostawili. Ci jednak odmówili wykonania tego rozkazu i znieśli go ze wzgórza w pobliże amerykańskich czołgów, gdzie Puckett wezwał atak artyleryjski na znajdujące się już w chińskich rękach wzgórze. Z powodu odniesionych ran został odesłany do USA i nie wziął już udziału w dalszych walkach.

Biały Dom zdecydował, że za tamtą noc weteranowi zostanie przyznany Medal Honoru, najwyższe amerykańskie odznaczenie wojskowe. „Korea czasami bywa nazywana zapomnianą wojną, ale ci ludzie, którzy byli tam pod dowództwem pułkownika Pucketta, nigdy nie zapomną jego odwagi” – powiedział Joe Biden – „Nigdy nie zapomną, że był u ich boku przez cały czas. Obywatele Korei Południowej nie zapomnieli”. Biden wyznał też, że kiedy Puckett dowiedział się o przyznaniu mu tego orderu i zaproszeniu na ceremonię w Białym Domu, to powiedział, że nie rozumie skąd zamieszanie i powinni mu go po prostu wysłać pocztą. „Pułkowniku Puckett, po 70 latach zamiast wysłać go pocztą przyniósłbym ci go osobiście” – powiedział mu Biden – „Twoje życie spędzona na służbie naszemu narodowi moim zdaniem zasługuje na trochę zamieszania”.

Urodzony w 1926 roku Puckett był związany z wojskiem niemal całe życie. Wstąpił do niego na ochotnika w 1943 roku i został z niego zwolniony w 1945 aby móc studiować na słynnej akademii wojskowej West Point. Po Korei odbył również 11-miesięczną turę bojową w Wietnamie. Przeszedł na emeryturę w 1971 roku, ale nadal aktywnie współpracował z siłami zbrojnymi. Za swoje działanie na Wzgórzu 205 otrzymał już Krzyż za Wybitną Służbę, ale emerytowany oficer i wykładowca na Akademii Wojskowej John Lock doszedł do wniosku, że spełnia kryteria do otrzymania Medalu Honoru i starał się o to od 2003 roku. Lock podkreślił, że to była wyłącznie jego inicjatywa i sam Puckett nigdy się o to nie starał.

W ceremonii nadania mu tego orderu wziął również udział prezydent Republiki Korei Moon Jae-in, co było pierwszym przypadkiem udziału przywódcy obcego państwa w takiej ceremonii. Powiedział, że dzięki Puckettowi i innym amerykańskim żołnierzom jego kraj nie wpadł w szpony komunizmu. „Bez poświęcenia weteranów, w tym pułkownika Pucketta i Ósmej Kompanii Rangersów, wolność i demokracja którymi cieszymy się dzisiaj nie mogłyby zakwitnąć w Korei” – podkreślił.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij