Ukraina zrezygnuje z NATO aby uniknąć wojny? Były szef MSZ tego nie wyklucza

Ambasador Ukrainy w Londynie i były szef MSZ tego kraju Wadym Prystajko udzielił wywiadu stacji BBC. Zasugerował w nim, że jego państwo może zrezygnować z ambicji dołączenia do NATO jeśli taka będzie cena za uniknięcie wojny z Rosją.

Ukraina nawiązała stosunki z NATO krótko po odzyskaniu niepodległości od Rosji, w 1992 roku. W 2008 rozpoczęła formalne starania o dołączenie do sojuszu, ale w 2010, po zwycięstwie Wiktora Janukowycza, zrezygnowała z nich. Ponownie zmienili zdanie po wybuchu wojny na wschodzie kraju i aneksji Krymu przez Rosję. W 2019 wpisali cel dołączenia do NATO i UE do konstytucji.

Dołączenie Ukrainy do Sojuszu sprawiłoby, że ten bezpośrednio graniczyłby z Rosją – a to bardzo nie podoba się Kremlowi. Putin w ostatnich miesiącach otwarcie żąda od NATO gwarancji, że Ukraina nie zostanie do niego przyjęta. NATO odpowiada, że nie da mu takich gwarancji. Twierdzą, że do Sojuszu może dołączyć każde państwo spełniające jego warunki, a o tym czy zostanie przyjęte decydują wyłącznie inne państwa członkowskie a nie Moskwa.

Prystajko udzielił wywiadu brytyjskiej stacji BBC, w którym zasugerował, że Ukraina może zrezygnować z tej ambicji jeśli alternatywą jest rosyjska inwazja. Stwierdził, że rząd może być w tym temacie „elastyczny”. „Być może – zwłaszcza gdy tak nam grożą, szantażują i do tego zmuszają” – powiedział gdy dziennikarz dopytywał go czy Kijów jest gotowy na zmianę planów co do członkostwa.

Jego słowa zdementował rzecznik prezydenta Zełenskiego Serhij Nykyforow. „Aspiracje wejścia do NATO i do UE pozostają dla Ukrainy priorytetem” – oświadczył. Podkreślił też, że Prystajko powinien mieć możliwość wyjaśnienia co miał na myśli.