Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski skomentował doniesienia o możliwym szturmie migrantów na polską granicę, tym razem od strony Rosji. „Będziemy musieli wzmocnić nasze siły na tym odcinku granicy i zastanowić się nad wybudowaniem podobnych umocnień granicznych, jak na odcinku polsko-białoruskim” – przyznał polityk.
W ostatnim czasie pojawiły się medialne doniesienia o tym, że lotnisko w Kaliningradzie podpisało umowy z liniami lotniczymi z Syrii, Turcji i Białorusi. Możliwe, że służby będą zwoziły uchodźców do rosyjskiego obwodu, a następnie kierowały ich do Europy.
O kwestię ewentualnego, kolejnego szturmu migrantów na Polską granicę sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski został zapytany na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Polityk zapewnił, że „jesteśmy gotowi”.
„Pokazaliśmy, że szturm z Białorusi nie przyniósł spodziewanych przez Putina i Łukaszenkę efektów. Będziemy musieli wzmocnić nasze siły na odcinku granicy z Kaliningradem i zastanowić się nad wybudowaniem podobnych umocnień granicznych jak na odcinku polsko-białoruskim” – mówił Sobolewski. „Musimy zrobić wszystko, aby ta wojna hybrydowa z użyciem nielegalnych imigrantów nie udała się” – zauważył.
„To jest badanie naszej zdolności obronnej przez Łukaszenkę i Putina i do tej pory to badanie wyszło dla nich na minus, a dla nas na plus” – dodał.
Sobolewski przypomniał także, o sytuacji na granicy z Białorusią. „Mamy sygnały, że pojawiają się tam większe grupy” – powiedział polityk.
Sekretarz generalny PiS przyznał, że wojna hybrydowa trwa i jest to „odprysk” rosyjskiej agresji na Ukrainę. „Każdy kto zna rosyjską doktrynę, wie, że Ukraina jest etapem pośrednim” – zaznaczył.