Najnowsze wiadomości ze świata

Skandaliczne słowa gubernatora Kaliningradu. „Rzucimy węgiel zamarzniętym Polakom”

Atak Rosji na Ukrainę wywołał kryzys energetyczny w państwach europejskich m.in. w Polsce. Gubernator obwodu kaliningradzkiego, który do 2025 roku ma niemal w całości przejść na ogrzewanie gazowe, stwierdził, że „w razie potrzeby rzucą cały zaoszczędzony węgiel zamarzniętym Polakom”.

Na podstawie sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję, od 18 czerwca zaczęły obowiązywać ograniczenia w tranzycie z Kaliningradu i do obwodu. Kroki podjęte przez UE nie spodobały się Moskwie i ta zastrzegła sobie prawo do „podjęcia działań w celu ochrony swoich interesów narodowych”.

Komisja Europejska 13 lipca zmieniła wcześniejsze postanowienia. Zezwoliła na przewóz sankcjonowanych towarów koleją między Rosją a Kaliningradem, za czym lobbowali Niemcy. Warunkiem postawionym przez KE była „niezbędna kontrola” tranzytu.

Dzień po tej decyzji skomentowała ją premier Litwy – kraju kluczowego w kwestii przewozu z oraz do obwodu kaliningradzkiego. „Wilno uwzględni wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie tranzytu kolejowego” – mówiła premier Ingrida Szimonyte.

„Nie jest racjonalne, aby nasz czas i uwaga były rozpraszane i wykorzystywane do dyskusji, czy jedna kilotona stali może być transportowana koleją z jednej części Rosji do obwodu kaliningradzkiego” – przyznała szefowa litewskiego rządu podczas konferencji prasowej.

Swój niepokój wobec obecnej sytuacji wyraził były ambasador Polski w Ukrainie, Jan Piekło. Jego zdaniem ustępstwa poczynione w niektórych kwestiach wobec Putina, są bardzo złym znakiem.

Widzimy, co w tej chwili zrobił kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Udało mu się nakłonić zarówno Waszyngton, jak i Kanadę do tego, by poszli na ustępstwo w kwestii turbiny do Nord Stream 1, by to można było uruchomić i aby Niemcy mogli się zabezpieczyć na zimę, magazynując ten gaz z Rosji – stwierdził w rozmowie z PAP Piekło.

„Tak samo historia z naciskiem na Litwę, by zgodziła się na reinterpretację sankcji i pozwolenie na tranzyt drogą kolejową z Rosji do Kaliningradu, gdzie praktycznie, zdaje się, że może sobie przejechać wszystko, co chce, bez sprawdzania” – dodał. Według niego jest to bardzo niebezpieczny precedens.

Ze względu na to, że duża część energii, docierająca do Europy pochodziła z Rosji, narastają obawy o nadchodzącą jesień oraz zimę. Problem z dostępem do węgla pojawił się także w Polsce, co przyznają najważniejsi politycy rządu. „Mamy chroniczny niedobór węgla” – przekazał premier Mateusz Morawiecki. Jednocześnie poinformował, że zlecił spółkom Skarbu Państwa zakup 4,5 mln ton węgla do października, najpóźniej do listopada.

W obliczu problemu, z którym zmaga się Polska oraz Europa, na skandaliczną wypowiedź pozwolił sobie gubernator Kaliningradu Anton Alichanow. Jego słowa cytuje serwis „newkaliningrad.ru”, który relacjonuje podróż gubernatora po terenie obwodu.

Gdy Rosja postawiła na swoim i KE zdecydowała o zniesieniu ograniczeń w przewozie kolejowym z i do obwodu kaliningradzkiego, z ust Alichanowa padłu następujące słowa: „W razie potrzeby rzucimy cały zaoszczędzony węgiel zamarzniętym Polakom”.

Źródło: stefczyk.info/na podst.interia Autor: MS
Fot. Wikimedia Commons

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij