Najnowsze wiadomości z kraju

Rodzinie groziło odebranie dzieci. Interweniowali żołnierze WOT

Pewnej rodzinie groziło, że po świętach zostaną im odebrane dzieci z powodu tragicznych warunków mieszkaniowych. Żołnierze WOT postanowili jej pomóc.

Mieszkająca pod Warszawą Kinga Kwiatkowska śledząc lokalne portale dowiedziała się o pewnej rodzinie, która mieszka w tragicznych warunkach w okolicy jej rodzinnej Łomży. Rodzice z dwójką dzieci -9 i 12-latkiem – mieszkali de facto w zrujnowanym pustostanie, w którym nie było ogrzewania ani bieżącej wody. Z powodu tych warunków groziło im, że wkrótce stracą prawo do opieki nad własnymi dziećmi.

Po zweryfikowaniu, że nie jest to żadna rodzina patologiczna, kobieta postanowiła zorganizować w internecie akcję mającą uchronić ich przed tym losem. Dowiedział się o niej szeregowy WOT Tomasz Pupik z 13. Batalionu Lekkiej Piechoty z Łomży, w cywilu właściciel firmy budowlanej, w cywilu właściciel firmy budowlanej. Postanowił nie tylko pomóc, ale zwerbować do pomocy całą swoją jednostkę. „W 45 minut zorganizowałem pomoc. Mam dużo znajomych, dużo podwykonawców, podzwoniłem po hurtowniach” – powiedział – „Poszedłem do dowódcy, porozmawiałem z kolegami z wojska. Wszyscy reagowali na „tak”.

Szeregowy Knapik przedstawił swój plan podczas weekendowego szkolenia. Do pomocy w jego realizacji zgłosiło się błyskawicznie pięćdziesięciu ochotników z 1.i 4. kompanii. Żołnierze WOTu rozpoczęli intensywne prace remontowe. W trzy dni udało im się m.in. przerobić instalację elektryczną, wykonać kanalizację, instalację CO oraz zbudować niemal od podstaw łazienkę, kuchnię i pokój.

Pupik podkreśla, że oprócz pięćdziesięciu żołnierzy WOT i 20 innych osób, które pracowały bezpośrednio na budowie, rodzinie pomogło drugie tyle darczyńców. Wiele firm ofiarowało im za darmo materiały budowlane czy niezbędne wyposażenie domu. Kwiatkowska na czas remontu wysłała rodzinę do SPA, a sama zorganizowała zakończoną sukcesem zbiórkę mebli.

„Dziękuję wszystkim ludziom dobrego serca, podarowaliście nam nowe życie, nowy start i święta” – skomentowała matka po zobaczeniu swojego nowego domu. „Rodziny, w której jest miłość i dobro, nie można rozdzielać. Zasługiwali na pomoc” – skomentował Pupik – „Kiedy porozmawiałem z dziećmi widziałem jak są wychowane, czułem, że ich mama zasługuje na pomoc. Czuję satysfakcję,że tyle osób przyłączyło się do pomocy pokrzywdzonym przez los”.

Źródło: Radio Maryja Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

0 0

“Nie było zdecydowanej reakcji państwa na pożary”

0 0

Polak nie zostanie szefem komitetu wojskowego Unii Europejskiej

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij