Najnowsze wiadomości ze świata

Producent dachów znalazł niecodzienny sposób na promocję. Teraz lewica grozi mu śmiercią

Działająca w stanie Wyoming firma Wiggins Construction, która specjalizuje się w kładzeniu dachów, wpadła na niecodzienną formę reklamy. Każdy ich klient dostawał za darmo karabin.

Dyrektor ds. marketingu w tej firmie Matt Thomas wpadł na początku kwietnia na pomysł, żeby zamiast zwykłej kartki z podziękowaniami wręczać klientom karabin AR-15. Właścicielowi Joshowi Wigginsowi ten pomysł się spodobał i po konsultacjach z prawnikami co do legalności takiej promocji od 12 kwietnia każdy klient, który zamówi u nich budowę dachu w cenie 7-25 tysięcy dolarów, może otrzymać od nich w prezencie warty 600 dolarów karabin. Promocja dotyczy wyłącznie mieszkańców Wyoming, którzy mają więcej niż 21 lat i udowodnią, że nie byli karani.

Firma podkreśla, że wzięcie od nich karabinu jest zupełnie dobrowolne. Jeżeli jakiś klient nie weźmie broni, to firma w jego lub własnym imieniu przekaże 800 dolarów organizacji Serenity House, która pomaga ciężarnym kobietom w trudnej sytuacji życiowej aby skłonić je do rezygnacji z aborcji.

O ich promocji bardzo szybko zrobiło się głośno w całych stanach. Thomas wyznał, że od czasu jej startu dostali setki telefonów i wiadomości, w których jest ona krytykowana. Wielu z dzwoniących zarzuca im również, że łamią w ten sposób prawo, szczególnie poprzez ignorowanie konieczności sprawdzenia klienta przez FBI przed sprzedażą mu broni, tzw. FFL. Wyoming ma jednak jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących broni w USA i Thomas twierdzi, że to co robią jest całkowicie legalne, a FFL nie jest w tym wypadku wymagany. Podkreśla, że firma trzyma wszystkie numery seryjne rozdawanej broni gdyby okazało się, że będą potrzebne policji.

Thomas zdradził też, że oprócz skarg otrzymują również od lewicy groźby śmierci. Zgłaszają je na policję, ale nie martwią się nimi zbyt mocno. Zauważa, że większość z nich jest bowiem składana przez osoby, które nie żyją nawet w Wyoming. „Broń palna jest tutaj częścią naszej kultury” – stwierdził – „Wiem, że ludziom ciężko to zrozumieć, ale większość gróźb to osoby, które tu nie mieszkają. Telefony przychodzą z wschodniego wybrzeża, z zachodniego wybrzeża, nie przychodzą z Wyoming. Więc nie jest to coś, co nas szczególnie martwi”.

Stwierdził też, że wymyślona przez niego kampania miała być jedynie formą podziękowania dla klientów i nigdy nie spodziewali się, że zrobi się o niej tak głośno. Twierdzi, że najbardziej dziwi go fakt, że tylu Amerykanów jest zszokowanych tym, że cywile mogą posiadać broń. „Naszego gubernatora to nie szokuje. Nasze lokalne oddziały policji nie walą nam do drzwi mówiąc: hej, czego wy promujecie się bronią?” – stwierdził – „Tutaj to legalne”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox Buisness Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Andrew Tate stanie przed sądem

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij