Najnowsze wiadomości z kraju

Polscy internauci protestują przeciwko cenzurze. Tak może wkrótce wyglądać Internet

Rozpoczął się protest popularnych prawicowych stron internetowych. Ich twórcy przestali publikować na kilka dni aby pokazać, jak może wyglądać internet po przyjęciu przez UE dyrektywy, którą nazywają ACTA 2.

26 kwietnia Parlament Europejski przyjął kontrowersyjną dyrektywę o prawach autorskich, która zdaniem niektórych ekspertów znacznie utrudni działalność niezależnych mediów i stron internetowych a nawet będzie stanowić podstawę do wprowadzenia cenzury w internecie.

Protest polskich stron jest przeprowadzany pod hasztagiem #ciszageneralna. Polega na zmianie avatarów i logo strony na czarną kłódkę z napisem #acta2 i zaprzestaniu na kilka dni jakichkolwiek publikacji. Administratorzy w oświadczeniu twierdzą, że przegłosowana dyrektywa wprowadza m.in. podatek od linków oraz filtrowanie treści, które mogą być użyte do zablokowania przepływu najbardziej kontrowersyjnych treści. Ich zdaniem przedstawiciele UE całkowicie zignorowali głos internautów obawiających się cenzury i nie usunęli najbardziej kontrowersyjnych zapisów.

Uczestnicy protestu przypominają również nazwiska europosłów, którzy pomimo wcześniejszych zapowiedzi zagłosowali za wprowadzeniem kontrowersyjnej dyrektywy: Danuty Hubner, Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery, Bogdana Zdrojewskiego i Tadeusza Zwiefki z Platformy Obywatelskiej oraz niezrzeszonego Michała Ujazdowskiego.

Wspólnie z wieloma innymi profilami zmieniliśmy rozpoczęliśmy akcję #ciszageneralna polegającą na wyłączeniu naszych…

Opublikowany przez Żelazna logika Środa, 27 marca 2019

W akcji bierze udział kilkadziesiąt stron. Dołączyli do niej między innymi walczące o prawdę historyczną o Polsce Poland Against Lies i German Death Camps, demaskujące medialne kłamstwa Nagroda Złotego Goebbelsa i Żelazna Logika czy też popularny profil satyryczny Młodzi, Wykształceni, z Wielkich Ośrodków.

Do kwestii dyrektywy odniósł się podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Paweł Lewandowski. Polityk od dawna ostrzegał przed potencjalnymi negatywnymi skutkami dyrektywy dla wolności słowa. Teraz, po głosowaniu, przyznał, że Polska będzie musiała się do niej dostosować jako członek UE. Obiecał jednak, że rząd wykorzysta ile się będzie dało jej nieprecyzyjne sformułowania aby negatywny wpływ na wolność wypowiedzi był jak najmniejszy. Eurodeputowany PiS Karol Karski powiedział telewizji TVP Info, że możliwe jest jeszcze powtórzenie głosowania nad dyrektywą lub cofnięcie jej już po majowych wyborach do Europarlamentu, pod warunkiem, że zwyciężą w nich osoby, dla których wolność słowa w internecie jest ważna.

Źródło: Stefczyk.info za Sejmlog.pl Autor: Wiktor Młynarz
Fot. FB

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij