Policja powstrzymała masakrę w szkole

Biuro Szeryfa hrabstwa Lexington (Południowa Karolina) aresztowało 14-letniego ucznia. Miał grozić, że dokona masakry w szkole.

Ameryka nadal jest w szoku po masakrze do jakiej doszło w szkole w Oxford w stanie Michigan, gdzie 15-latek zastrzelił czterech uczniów. Najbardziej szokujące w tej sprawie jest to, że jego rodzice – którzy kupili mu wcześniej broń – najprawdopodobniej wiedzieli co planuje. W dniu masakry zostali wezwani do szkoły w związku z tym, że nauczyciel znalazł na jego ławce rysunki z pistoletem i trupami, a jego matka napisała mu potem SMSa ze słowami „nie rób tego”. Zostali już aresztowani i postawiono im zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci.

Zupełnie inaczej skończyła się sytuacja w Lexington. Jeden z uczniów w autobusie szkolnym przypadkiem usłyszał, jak inny uczeń ze szkoły średniej w Gilbert mówi do swojego kolegi, że planuje ubrać długi płaszcz i następnego dnia dokonać masakry w podstawówce lub szkole średniej.

Uczeń zgłosił to władzą szkoły, a te od razu skontaktowały się z biurem szeryfa. Jego zastępcy aresztowali w poniedziałek 14-latka. Został już wypuszczony z aresztu po usłyszeniu zarzutów gróźb karalnych i wkrótce ma pojawić się na rozprawie przed sądem rodzinnym.

Szeryf Jay Koon podkreślił, że życie innych uczniów i pracowników szkoły nie było bezpośrednio zagrożone, ale pochwalił ucznia, który opowiedział o podsłuchanej rozmowie władzom szkoły. One same zawiesiły go w prawach ucznia i prawdopodobnie wkrótce zostanie wyrzucony ze szkoły.