Podpisy dla Trzaskowskiego zbierają także w Wałbrzychu

Niedawno TVP Info odkryło, że w Warszawie prowadzona jest nielegalna zbiórka podpisów na listach poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Portal Niezależna dowiedział się, że taka sama sytuacja ma miejsce także w Wałbrzychu.

W związku z wywołaną przez pandemię sytuacją wokół wyborów prezydenckich podjęto decyzję, że kandydaci którzy zarejestrowali się do wyborów 10 maja zachowają swoje prawa i nie będą musieli zbierać podpisów na nowo. Nie dotyczy to Rafała Trzaskowskiego, który musi zebrać 100 tysięcy podpisów. Ich legalne zbieranie będzie możliwe jednak dopiero po ogłoszeniu terminu wyborów i kalendarza czynności wyborczych.

Od jakiegoś czasu pojawiały się doniesienia, że osoby związane z warszawskim ratuszem i KO już teraz zbierają te podpisy, chociaż na razie jest to nielegalne. Kilka dni temu dziennikarze TVP Info opublikowali nagrany ukrytą kamerą film na którym widać wyłożone listy poparcia w biurze rachunkowym należącym do radnej KO Bożeny Manarczyk.

Niezależna dowiedziała się, że podobna sytuacja ma miejsce również w Wałbrzychu. Tam karty wyłożono w jednej z klinik stomatologicznych. Jej właścicielem ma być syn związanego z PO radnego Jacka Szwajgiera.

Szef klubu wałbrzyskich radnych PiS powiedział Niezależnej, że wiedzą o tym procederze od kilku dni i poruszyli ten temat na wczorajszym posiedzeniu zdalnym Rady Miejskiej. „Zarzuciłem radnemu Szwajgierowi, że w jego klinice nielegalnie zbierane są podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego.” – powiedział dziennikarzom – „Poinformowałem również, że mam na to dowody, a o całej sprawie dowie się prokuratura. W odpowiedzi usłyszałem, że „to nie jego klinika, a do prokuratury, to mogę sobie iść, ale na kawę”