“Pod względem niezależności energetycznej Polska jest prymusem Europy”. Mosbacher chwali Polskę, krytykuje Niemcy

Była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher udzieliła wywiadu portalowi Interia. Pochwaliła Polskę za jej podejście do wojny na Ukrainie – i za to jak była na nią przygotowana.

Mosbacher stwierdziła, że wojnie na Ukrainie towarzyszą trudne okoliczności gospodarcze, ale Polska zmaga się z nimi we wzorowy sposób. “Na szczęście Polska przyjęła bardzo aktywną postawę geopolityczną, zaangażowała się w pomoc humanitarną oraz militarną wobec swojego sąsiada, równocześnie udowadniając, że jest odporna na wyzwania, z którymi się mierzy” – powiedziała.

Była ambasador zwróciła uwagę na to, że fakt, że odcięcie przez Rosję Polski od gazu nie wywołało zbyt wielkich negatywnych skutków, dzięki napełnionym magazynom i gazoportowi, był imponujący. Stwierdziła, że jeszcze piastując urząd, była częścią procesu dywersyfikacji energetycznej, który dzisiaj przynosi owoce.

„Pod względem niezależności energetycznej Polska jest prymusem Europy. Inwestujecie w gazociągi, energię jądrową, obronność i sprzęt” – stwierdziła – „Nie zliczę, ile razy wizytowałam amerykańskie i polskie bazy wojskowe, brałam udział w ćwiczeniach – to wszystko procentuje w chwilach próby. A nie można tego powiedzieć o wszystkich”.

Dopytywana o jakie państwa jej chodzi ambasador wskazała na postawę Unii Europejskiej, szczególnie Niemiec. Zauważyła, że podporządkowały one wszystko przejściu na „neutralność klimatyczną” i nie miały żadnego planu B, żadnych planów na skomplikowanie sytuacji międzynarodowej. „Nagle Rosja zrobiła to, co zawsze robi – pokazała swoje agresywne oblicze, używając energii jako broni, i plany Zachodu się zawaliły. Co oni wszyscy myśleli? Ludzie odpowiedzialni za politykę energetyczną Unii Europejskiej powinni być pociągnięci do odpowiedzialności” – podkreśliła.

Mosbacher zwróciła, że Polska od lat ostrzegała zachód, czym może grozić zbyt szybkie wygaszenie węgla i przejście na OZE, i że nie należy zaniedbywać „paliw pośrednich”, jak LNG czy atom. „Niemcy groziły wam palcem, a teraz w panice same myślą o gazoportach i być może żałują wygaszania programu jądrowego” – zauważyła – „Trzeba było ludobójstwa na Ukrainie, aby przerwać budowę gazociągu Nord Stream 2, który jest praktycznie ukończony?”.

Mosbacher zauważyła, że polityka wobec Rosji, budowana w Berlinie i Brukseli przez dekady, musiała się zmienić w ostatnich dwóch miesiącach o 180 stopni, bo Europa nie słuchała wcześniej ostrzeżeń Polski. Jej zdaniem błędy, takie jak obniżanie wydatków na zbrojenia czy zarzucenie projektu tarczy antyrakietowej w Polsce, teraz się mszczą.