Najnowsze wiadomości ze świata

Po rekordzie zakażeń władze Szwecji wprowadzają restrykcje

W Szwecji coraz głośniej mówi się o tym, że ich model walki z koronawirusem zawiódł. Po ostatnim rekordowym dniu władze ugięły się i zaczęły w końcu wprowadzać restrykcje.

Szwecja przyjęła strategię walki z pandemią znacznie bardziej liberalną niż większość innych państw. Postanowili, że w ramach ratowania gospodarki wprowadzone restrykcje będą bardzo małe. Twórca tej strategi, epidemiolog Anders Tegnell, był zwolennikiem teorii o odporności stadnej. Uważał, że dzięki braku restrykcji tylu Szwedów przejdzie przez COVID-19 i zdobędzie na niego naturalną odporność, że uda im się uniknąć drugiej fali.

Ta strategia jednak nie zadziałała. Druga fala uderzyła w Szwecję równie mocno jak w inne państwa Europy. W piątek odnotowano tam 9654 nowe infekcje, co było rekordem od początku pandemii. Koronawirus zabił tam również niemal 8 tysięcy osób, per capita znacznie więcej niż w sąsiednich państwach i porównywalnie z krajami, które są znacznie gęściej zaludnione niż Szwecja. Specjalna komisja oceniająca walkę z pandemią nie pozostawiła na szwedzkim rządzie suchej nitki, a król w wysoce niecodziennym ruchu ostro skrytykował władze podczas corocznego wywiadu w państwowej telewizji, zwracając uwagę na wysoką śmiertelność wśród seniorów.

W piątek władze postanowiły więc nałożyć kolejne restrykcje. Między innymi obniżono maksymalną liczebność grup w restauracjach do czterech osób i zabroniono sprzedaży alkoholu po ósmej wieczór. Wprowadzony będzie również limit osób w sklepach, galeriach handlowych i siłowniach, chociaż to ich właściciele będą musieli obliczyć maksymalną bezpieczną liczbę klientów. Jeśli to nie przyniesie skutków, to rząd zdecyduje się na ich zamknięcie – podkreślił premier.

Rząd zachęcił też pracodawców, aby pozwolili swoim pracownikom na pracę z domu jeśli jest ona możliwa, co najmniej do 24 stycznia. Uczniowie w wieku ponad 16 lat będą też do tego dnia uczyć się zdalnie. Samorządy zamkną też należące do nich baseny, muzea, centra sportowe itp.

Premier zachęcił też Szwedów do noszenia maseczek, przynajmniej w komunikacji miejskiej i innych zatłoczonych miejscach. Dyrektor Agencji Zdrowia Publicznego obiecał, że przed 7 stycznia – kiedy w Szwecji kończy się przerwa świąteczna – wyda odpowiednie instrukcje dotyczące tego, jakie maseczki powinno się nosić i kiedy. Rząd nie planuje jednak wprowadzania kar za ich nienoszenie, przynajmniej na razie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. The Local Sweden Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Henrik Montgomery

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij