Nie żyje Shani Louk. Hamas obciął jej głowę

Nie żyje Shani Louk. Jej zwłoki znalazło izraelskie wojsko.

22-letnia Louk miała niemieckie i izraelskie obywatelstwo. 7 października uczestniczyła w festiwalu Supernova w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. To właśnie ten festiwal zaatakowali terroryści z Hamasu. Palestyńczycy otwarli ogień do jego uczestników, zabijając 260 osób. Innych uczestników porwali i zabrali do Strefy Gazy.

W dniu ataku Hamas opublikował w mediach społecznościowych szokujące nagranie. Widać na nim młodą, częściowo rozebraną kobietę, która leży na pace półciężarówki. Palestyńczycy po niej depczą, krzycząc Allahu Akbar, jeden ciągnie ją za włosy, a drugi na nią pluje. Nouk rozpoznała na tym nagraniu jej rodzina i znajomi.

Nie wiadomo, czy w momencie jego zrobienia młoda kobieta jeszcze żyła. Jej matka powiedziała jednak kilka dni po ataku, że dostała informację ze Strefy Gazy, że jej córka nadal żyje. Według niej była ciężko ranna i przebywała w jednym ze szpitali w Gazie.

Teraz jednak jej rodzina ujawniła, że nie żyje Shani Louk. Jej kuzyn powiedział mediom, że dostali informację od Izraelskich Sił Obrony (IDF), że żołnierze odnaleźli w Strefie Gazy kość z podstawy czaszki. Badanie DNA wykazało, że należała do Nouk. Koroner stwierdził, że nie da się żyć bez tej kości.

Na razie nie wiadomo, czy wcześniejsze informacje, że Nouk trafiła do szpitala, były prawdziwe, nie wiadomo także jak i kiedy zginęła. Terroryści porwali też jej partnera, pochodzącego z Meksyku Oriona Hernandeza Radoux. Łącznie porwali blisko 240 zakładników. Garstkę z nich zwolnili, los pozostałych jest nieznany.