Najnowsze wiadomości z kraju

“Naszym obowiązkiem jest pamięć o wszystkich ofiarach stanu wojennego”

Naszym obowiązkiem jest pamięć o wszystkich ofiarach stanu wojennego i przekazywanie młodym wiedzy o tym, jak było naprawdę – powiedziała marszałek Sejmu Elżbieta Witek w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Marszałek Witek otworzyła w Sali Kolumnowej Sejmu konferencję z okazji 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. “40 lat temu, 13 grudnia reżim komunistyczny w Polsce wypowiedział wojnę własnemu narodowi (…) Wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jaki będzie rozmiar represji, ile będzie ofiar, jak to będzie wyglądało. Wielu z nas wydawało się niemożliwym, żeby milicja a zwłaszcza wojsko, żołnierze, stanęli przeciwko własnemu narodowi. Bardzo szybko te nadzieje zostały rozwiane” – mówiła marszałek Sejmu.

Jej zadaniem, “naszym obowiązkiem Polaków jest pamiętać o wszystkich ofiarach stanu wojennego”. “To powinno się stać właśnie tu, w polskim Sejmie dzisiaj” – dodała marszałek.

Przypomniała, że w 2002 r. Sejm ustanowił 13 grudnia dniem pamięci o ofiarach stanu wojennego. “Od kilku lat, w jednym z okien budynku sejmowego pali się świeca. To jest symbol, podziękowanie i pamięć o wszystkich ofiarach stanu wojennego. Ta tradycja została zapoczątkowana przez IPN, ale jest też nawiązaniem do wspaniałego gestu solidarności, kiedy w wigilię w 1981 r., takie świece płonęły w wielu domach, w moim również” – wskazała.

Zauważyła przy tym, że świece takie paliły się też w oknach papieża Jana Pawła II i prezydenta USA Ronalda Regana. “Dla nas Polaków wtedy ta symbolika miała ogromne znaczenie. Wiedzieliśmy, że nie jesteśmy osamotnieni w tym stanie wojennym, który był ponury, który przyniósł wiele bólu i rozpaczy” – dodała Witek.

Jak zaznaczyła, obowiązkiem osób pamiętających stan wojenny jest przekazywanie młodemu pokoleniu wiedzy o tym, jak było naprawdę. Jej zdaniem, dziś próbuje się relatywizować wiedzę o tamtym czasie. “Są tacy, którzy mówią, że stan wojenny był wyborem mniejszego zła. My wiemy dzisiaj, że to jest nieprawda. Pamiętajcie o tym, że żaden naród nie ma przed sobą dobrej przyszłości, jeśli nie pamięta o swojej przeszłości” – powiedziała Witek do uczestników konferencji.

Podczas panelu dyskusyjnego głos zabrała też opozycjonistka w okresie PRL, a obecnie doradca prezydenta Zofia Romaszewska. Powiedziała, że absolutnie nie spodziewała się wprowadzenia stanu wojennego. Jak relacjonowała, kiedy tego dnia zobaczyła przed swoim domem samochód milicyjny, to pomyślała, że ma manię prześladowczą. “Ale potem, kiedy te samochody odjechały, ja weszłam do domu i okazało się, że jest już aresztowana moja córka i późniejszy zięć” – mówiła Romaszewska.

“Kiedy przyszedł 13 grudnia to niestety my jako społeczeństwo, naród, żeśmy tego nie wygrali. Bo gdyby był strajk generalny, gdybyśmy wszyscy powiedzieli +nie+, to może potoczyłoby się to inaczej” – dodała była opozycjonistka.

Z kolei marszałek Witek pytana o jej doświadczenia ze stanu wojennego przypomniała, że trafiła wtedy do więzienia we Wrocławiu w związku z działalnością w nauczycielskiej “Solidarności”. “To było pierwsze moje zderzenie z więzieniem. (…) To zderzenie było naprawdę bardzo mocne. (…) Tam obowiązywały specyficzne zasady, szybko musiałam się ich nauczyć. Bardzo szybko nauczyłam się pisać na rękach, żeby komunikować się potem z moimi kolegami, a także z mężem, który był w sąsiednim bloku” – mówił Witek.

Dodała też, że z wyczerpania szybko trafiła do szpitala. “W tym szpitalu, kiedy wychodziłam na spacerniak, a byłam jedyną kobietą, wszyscy przestępcy kryminalni z wielkim szacunkiem się do mnie odnosili. Ci więźniowie mieli naprawdę wielki szacunek dla działaczy opozycyjnych. Dostrzegali znaczenie, że my robimy coś wyjątkowego” – powiedziała Witek.

Wskazała przy tym, że po powrocie do domu z więzienia cała klasa jej wychowanków przyniosła kwiaty z podziękowaniami. “To pokazywało, że moja postawa, to wychowywanie przez postawę własną, a nie mówienie o tym, jak należy postępować” – dodała.

W dyskusji udział wziął też Sławomir Cenckiewicz z kolegium IPN. Podkreślił, że w swoich pracach historycznych rewizjonistycznie spogląda na historię “Solidarności” i stanu wojennego. “Mój rewizjonizm wynika z pewnego krytycznego spojrzenia na kierownictwo “Solidarności”. Generalnie “Solidarność” jest czymś fascynującym, niesamowitym, jest rodzajem antykomunistycznego powstania i w moim przekonaniu zrywającym z tradycją insurekcji polskiej, która nakazuje bić się gołymi rękami z o wiele silniejszym przeciwnikiem” – mówił Cenckiewicz.

Konferencja w Sejmie została zrealizowana przez TVP. W trzech panelach dyskusyjnych udział wzięli m.in. opozycjoniści z czasów PRL, historycy i laureaci olimpiady historycznej. W wydarzeniu uczestniczyli też laureaci tegorocznej edycji konkursu “Polskie Serce Pękło – Katyń 1940”.

40 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., wprowadzono stan wojenny. Władzę w Polsce przejęła junta wojskowa pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Celem reżimu komunistycznego było zniszczenie wielomilionowego ruchu “Solidarności”. Wojskowy zamach stanu kosztował życie co najmniej kilkudziesięciu Polaków.

Źródło: PAP Autor: Mateusz Mikowski
Fot. PAP/Mateusz Marek

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij