Komu odbierze głosy ruch Hołowni? Odpowiedź zaskakuje

Wielu ekspertów zastanawia się, czy ewentualny start ruchu Szymona Hołowni w wyborach bardziej zaszkodzi PiSowi czy PO. Najnowszy sondaż pokazał jednak, że żadna z tych odpowiedzi nie jest prawdziwa.

Sondaż o którym mowa przeprowadził IBRIS na zlecenie WP.pl. W zasadzie były to dwa sondaże. Pierwszy z nich pytał o poparcie dla partii które obecnie zasiadają w sejmie. Jego wyniki nadmiernie nie zaskakują. Na pierwszym miejscu uplasowałby się PiS z wynikiem 39,2%. Drugie miejsce zajęłaby PO z wynikiem 26,5% a podium zamknęłaby Lewica którą wskazało 9,8% respondentów. Czwarte miejsce z niewiele mniejszym wynikiem (9,3%) zajęłaby Konfederacja a ostatnie Koalicja Polska (PSL i Kukiz) z 5,1%. 10% respondentów nie wskazało swojego faworyta.

Dużo ciekawszy okazał się wynik drugiego sondażu. W nim oprócz dotychczasowych partii respondenci mogli wskazać także hipotetyczny ruch Szymona Hołowni. Okazało się, że chęć zagłosowania na niego wyraziło aż 11,8% respondentów, co uczyniłoby go trzecią siłą polityczną w parlamencie. Na tym jednak nie koniec niespodzianek. Z sondażu wynikło bowiem, że Hołownia praktycznie nie odebrałby głosów PiSowi, które w drugim badaniu uzyskało wynik gorszy o zaledwie 0,4%. Nieco więcej, ale wciąż mało bo 0,9% straciłaby PO.

Najwięcej straciłaby za to Lewica. W wariancie ze startem Hołowni dostali w tym sondażu zaledwie 4,8%, przez co znaleźliby się poza parlamentem. Taki przepływ elektoratu zaskakuje bo w trakcie kampanii prezentował się raczej jako przedstawiciel „nowoczesnego konserwatyzmu”. PSL straciłoby mniej ale z wynikiem 2% i tak nie weszliby do sejmu. Poszkodowana byłaby także Konfederacja ale im udałoby się wprowadzić do sejmu posłem – w drugim wariancie chęć zagłosowania na nią zadeklarowało 6,6% respondentów.