Rosjanie zastrzelili wójta gminy Hostomel. Stało się to gdy rozdawał żywność i leki potrzebującym.
Hostomel to osiedle typu miejskiego w pobliżu Kijowa i siedziba administracyjna gminy zamieszkiwanej przez ok. 17 tysięcy ludzi. Na północny zachód od niego znajduje się należący do Antonov Airlines port lotniczy Kijów-Hostomel. Rosjanie próbują go zająć od początku wojny, przez co w samym mieście niemal cały czas trwają walki.
Jak informują media wójt Hostomelu Jurij Prilipko zginął od rosyjskiej kuli podczas niesienia pomocy mieszkańcom. Informację o jego śmierci przekazała za pomocą mediów społecznościowych rada gminy. „Mówiono na niego Illicz. Mógł posyłać ludzi na cztery litery, ale nikomu, nigdy nie odmówił pomocy” – napisali – „Nikt go nie zmuszał iść pod kule okupantów. Mógł jak setki innych przesiedzieć w piwnicy. Ale na niego czekano. I dokonał wyboru”.
Szczegóły jego śmierci nie są na razie znane, ale portal Euromaidan Press poinformował, że Rosjanie dokonali na nim egzekucji, gdyż złamał wprowadzony przez okupantów zakaz niesienia cywilom pomocy. Razem z nim zginęli dwaj inni ochotnicy, Rusłan Karpenko i Iwan Zoria.