Najnowsze wiadomości z kraju

Kogo szuka polska armia i dlaczego wysyła powołania do ludzi, którzy nigdy nie byli w wojsku?

– Wojsko Polskie zawsze potrzebowało rezerwistów i zawsze kładło nacisk na szkolenie rezerw osobowych. Ustawa o Obronie Ojczyzny wprowadziła pojęcie pasywnej rezerwy, a służba w pasywnej rezerwie wiąże się z udziałem w ćwiczeniach wojskowych. Wąską grupę osób, którą zapraszamy na szkolenia wojskowe stanowią lekarze, pielęgniarki, czy też informatycy, prawnicy, weterynarze i kierowcy – tłumaczył na antenie TVP Info Szef Centralnego Wojskowego Biura Rekrutacji płk Mirosław Bryś.

– Jeśli te osoby mają odpowiednią kategorię zdrowia, to zapraszamy je na szkolenia rezerwy, które będą trwały do dwóch dni. Aby całą tą rzeszę osób zapoznać z nowym uzbrojeniem i nowymi uwarunkowaniami służby wojskowej i aby nadać im przydziały mobilizacyjne. Tak, aby w czasie zagrożenia mogli wzmocnić obronność państwa polskiego – dodawał płk.

Szef CWBR wyjaśnił, że – podobnie jak w latach 2021 i 2022 – w 2023 r. wojsko planuje przeszkolić nawet 200 tys. rezerwistów. Wezwań mogą spodziewać się ci, którzy mają uregulowany stosunek do służby wojskowej, ale jak zaznaczył płk Bryś, na ćwiczenia rezerwy będą zapraszane również osoby, które do tej pory nie przeszły przeszkolenia wojskowego. Kryterium będą przydatne dla wojska specjalności.

W rozmowie z red. Rachoniem w programie „#Jedziemy” płk Bryś poinformował, że „głównym naborem na ćwiczenia żołnierzy rezerwy są zasoby żołnierzy znajdujących się w pasywnej rezerwie”.

– Skupiamy się na osobach, które odbyły służbę wojskową, mają złożoną przysięgę wojskową i nadany przydział mobilizacyjny w konkretnej jednostce wojskowej. W głównej mierze te osoby w przyszłym roku będziemy zapraszać do udziału w ćwiczeniach rezerwy – dodał.

Wspomniane ćwiczenia mają trwać nie dłużej niż dwa tygodnie.

– Mam nadzieję, że to pozwoli tym żołnierzom odświeżyć nawyki i przygotować ich do obsługi sprzętu, który trafia do jednostek wojskowych – tłumaczył szef CWBR.

Choć liczba możliwych do powołania osób określona jest w ustawie nawet do 200 tysięcy osób, to – jak tłumaczył płk. Bryś – w rzeczywistości nie powinna ona przekroczyć 3 tysięcy powołanych.

Źródło: Stefczyk.info za TVP.info Autor: red
Fot. PAP

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij