Hamas zgodził się na uwolnienie zakładników

Terroryści z Hamasu zgodzili się uwolnić 50 kobiet i dzieci, które wzięli do niewoli podczas ataku na Izrael. W zamian za to najprawdopodobniej dojdzie do zwolnienia Palestyńczyków z izraelskich więzień.

Podczas ataku 7 października terroryści z Hamasu porwali wiele osób, w tym kobiet i dzieci, w Izraelu. Zostały wywiezione do Strefy Gazy w charakterze zakładników. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje – terroryści nie pozwalają im na kontakt z rodzinami i z organizacjami pomocowymi, a wiele rodzin o porwaniu swoich bliskich dowiedziało się z filmów, które trafiły do mediów społecznościowych.

Media informują, że Izrael i Hamas zawarły porozumienie, w wynegocjowaniu którego pomogło USA, Katar i Egipt. Przewiduje ono, że walki ustaną na cztery dni. W tym czasie Hamas zwolni 50 zakładników, kobiety i dzieci. W tym samym czasie do Gazy dotrze też pomoc humanitarna. Wielu komentatorów spodziewa się, że w zamian za to ustępstwo Izrael zwolni też część palestyńskich kobiet i dzieci z więzień. Hamas oprócz tego domagał się też wpuszczenia pomocy humanitarnej.

Przedstawiciele amerykańskiego rządu przekazali, że ich zdaniem wśród ok. 200 zakładników jest więcej kobiet i dzieci, niż ta pięćdziesiątka. Twierdzą, że Hamas nie był w stanie przedstawić im listy wszystkich zakładników, ale liczą na to, że podczas zawieszenia broni znajdą też pozostałych i ich uwolnią. Deklarują także, że ostatecznym celem jest zwolnienie wszystkich zakładników.

W pierwszej partii znajdzie się trójka obywateli USA. Będą wśród nich dwie kobiety i 3-letnia Liz Hirsh Naftali, której rodzice zostali zamordowani przez terrorystów podczas ataku na kibuc Kfar Azza. Administracja Bidena twierdzi, że w tym ataku zaginęło 10 Amerykanów, ale nie wiadomo, czy wszyscy są zakładnikami.

Nie jest wykluczone, że zawieszenie broni zostanie przedłużone jeśli Hamas zgodzi się na zwolnienie kolejnych zakładników. Izrael deklaruje, że jest skłonny przedłużyć je o jeden dzień za każdych 10 uwolnionych zakładników.