Giertych jednak wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej? “Prawdziwy bat na faryzeuszy” – pisze o prawniku Donald Tusk

Czy Roman Giertych wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej? Zdania na ten temat są podzielone. Aprobatę dla ewentualnej kandydatury byłego szefa Ligi Polskich Rodzin wyraził m.in. Donald Tusk czy Radosław Sikorski, jednak przeciwne są władze PO z Grzegorzem Schetyną na czele.

O potencjalne umieszczenie prawnika na listach KO został zapytany Andrzej Halicki w radiu TOK FM. Europoseł Platformy Obywatelskiej przypomniał, że Giertych już kilka raz temu startował do Senatu, jednak nie osiągnął w tamtych wyborach sukcesu. Polityk uznał, iż “ciężkim zadaniem” będzie porozumienie się w PO co do startu prawnika.

–Ja uważam, że do Senatu musi być żelazne porozumienie wszystkich komitetów prodemokratycznych, czyli nie powinniśmy tworzyć konkurencji w ramach tych okręgów, w których wybiera się już jedną osobę – mówił Halicki.

W podobnym tonie wypowiedział się także szef klubu PO-KO Sławomir Neumann, który również wspomniał o porażce byłego lidera LPR w ostatnich wyborach parlamentarnych. Przyznał, iż Giertych faktycznie jest postacią rozpoznawalną i niezwykle aktywną po stronie opozycji w ostatnich miesiącach, jednak według Neumanna bardziej w oczach wyborców sprawdza się jako “bicz na PiS”, niż potencjalny kandydat w wyborach.

Zupełnie odmiennego zdania się osoby związane z Platformą Obywatelską, w tym były lider tej partii i szef rządu Donald Tusk, a także były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Obydwoje na Twitterze podzielili się swoimi przemyśleniami na temat Romana Giertych.  Dawnego współzałożyciela Młodzieży Wszechpolskiej Sikorski ocenił jako “wojownika, który byłby atutem na listach całej Koalicji Obywatelskiej”.

–Powinien startować z KO z Warszawy, tak aby JK miał szansę zagłosować na dobrego kandydata – napisał były szef resortu spraw zagranicznych.

Z kolei Donald Tusk ocenił, że w ciągu ostatnich lat Roman Giertych “bardzo celnie trafiał w słabe punkty obozu władzy i jej lidera”, określając go mianem “bata na faryzeuszy”.

–Mieliby z nim urwanie głowy. Szczególnie na Żoliborzu. Dużo nas różni, ale ten pomysł popieram – ocenił były szef polskiego rządu.

A tak serio, to przez ostatnie lata najcelniej trafiał w słabe punkty obozu władzy i jej lidera. Prawdziwy bat na faryzeuszy. Mieliby z nim urwanie głowy. Szczególnie na Żoliborzu. Dużo nas różni, ale ten pomysł popieram. https://t.co/74r4mIp4rg

— Donald Tusk (@donaldtusk) August 2, 2019

Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu kilku najbliższych dni podczas posiedzenia zarządu Platformy, które ma się odbyć w piątek po posiedzeniu Sejmu.