Andrzej Morozowski, dziennikarz TVN-u, w trakcie programu “Tak jest” zaczął dywagować nt. poprzedniego ustroju w Polsce. Choć może to szokować, to pracownik redakcji z Wiertniczej nie szczędził pochwał… powojennym komunistom. Wyraził też przekonanie, że gdyby do władzy doszła “londyńska prawica”, to w Polsce byłoby znacznie gorzej.
Morozowski stwierdził, że “ponad 30 latach od upadku komuny zaczyna inaczej patrzeć na historię i postrzegać pewne rzeczy”. W jego opinii komuniści zdołali unowocześnić państwo polskie po II wojnie światowej, do czego miałoby nie dojść, gdyby losy naszego kraju potoczyły się inaczej i władzę objąłby rząd na uchodźstwie. Dziennikarz chwalił walkę z analfabetyzmem i masową elektryfikację.
"Gdyby po wojnie do władzy doszła londyńska prawica to nie byłoby walki z analfabetyzmem ani elektryfikacji" mówił w programie Tak jest" A. Morozowski syn działacza KPP i urzędnika w Ministerstwie Bezpieczeństwa w czasach gdy w wg redaktora TVN sowieci uczyli nas czytać i pisać.
— Marcin Mamoń (@MarcinMamon) December 22, 2021
– “Gdyby po wojnie do władzy doszła londyńska prawica to nie byłoby walki z analfabetyzmem ani elektryfikacji” mówił w programie Tak jest” A. Morozowski syn działacza KPP i urzędnika w Ministerstwie Bezpieczeństwa w czasach gdy w wg redaktora TVN sowieci uczyli nas czytać i pisać – skomentował na Twitterze dziennikarz Marcin Mamoń.
Do jego wypowiedzi odwołał się Samuel Pereira. Szef portalu TVP Info przypominał, że dziennikarz TVN-u jest synem Mieczysława Morozowskiego (ur. jako Mordechaj Mozes), znanego działacza komunistycznego, który po wojnie służył w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.
Syn działacza KPP i urzędnika w Ministerstwie Bezpieczeństwa, red. Andrzej Morozowski na antenie TVN bez skrępowania wybiela PRL, wciska widzom, że to dzięki sowieckim najeźdźcom (!) Polska nie jest dziś zacofana i niezelektryfikowana.
Zauważył @MarcinMamon pic.twitter.com/flN41FalwG
— Samuel Pereira (@SamPereira_) December 22, 2021