Publicystyka

Do sieci trafił kolejny hejterski spot wyborczy. Znowu nikt nie chce się do niego przyznać

Niedawno wybuchła afera po tym, gdy do sieci trafił spot zachęcający do głosowania w wyborach, który powszechnie uznano za hejt. Teraz w internecie pojawił się kolejny hejterski klip.

Jakiś czas temu do internetu trafił film, który w założeniu miał zachęcać do udziału w wyborach. Jego twórcy zrobili to jednak w bardzo nienawistny sposób. Przedstawili na nim w karykaturalny sposób stereotypowych wyborców PiSu.

Nieco wcześniej portal wPolityce ujawnił, że jedna z agencji zatrudniających statystów poszukiwała aktorów do spotu promującego Rafała Trzaskowskiego. Oficjalnie poinformowano, że zarzucono pomysł nakręcenia tego spotu. Internauci natomiast zauważyli, że postaci w tym spocie są łudząco podobne do tych, których poszukiwała agencja. Zwolennicy opozycji natomiast zaczęli szybko twierdzić, że cały ten spot to… PiSowska prowokacja. Poseł KO Cezary Tomczyk zaczął nawet grozić procesami osobom i redakcjom, które łączą go z KO i Trzaskowskim – chociaż kilku polityków KO podało go dalej.

Teraz w internecie pojawił się kolejny spot, jeszcze bardziej hejterski od poprzedniego. Zatytułowano go „Dudaland 2021”.

Akcja spotu toczy się w 2021 roku. Zaczyna się od słów Andrzeja Dudy o tym, że LGBT to ideologia. Następnie widać telewizor z parodią TVP a głos z offu mówi, że „za szerzenie ideologii LGBT i sprowadzenie do Polski koronawirusa Rafał Trzaskowski i Robert Biedroń zostali skazani na 50 lat pozbawienia wolności przez trybunał ludowy pod przewodnictwem ministra generała Ziobry.” Następnie stwierdzono, że minister edukacji arcybiskup Jędraszewski wyraził z tego zadowolenie.

W następnej scenie widać jak dwóch tajniaków dokonuje rewizji w mieszkaniu dwóch homoseksualistów, w wyniku której znajdują oni tęczową flagę. „Nie możesz już być kim chcesz ani z kim chcesz” – mówi z offu głos narratora – „Twoje prawa zostały odebrane”. Spot kończy się stwierdzeniem „Dudaland 2021 nie musi się wydarzyć. Zrób, co do ciebie należy” oraz białym napisem zachęcającym do udziału w wyborach.

Patrząc na jakość tego spotu można bezpiecznie założyć, że nie jest to amatorska produkcja. Jednak tym razem nikt nie chce się do niego przyznać. Dziennikarz portalu Pyta.pl Patryk Sykut ujawnił na Twitterze, że funkcjonuje on w drugim obiegu, ale żadna oficjalna strona nie przyznała się do jego sfinansowania. Zabrakło też jakichkolwiek informacji o tym w treści samego klipu. Czyżby jego twórcy zaczęli się wstydzić, że po raz kolejny w walce politycznej musieli uciec się do hejtu?

Źródło: Twitter Autor: Wiktor Młynarz
Fot. Screen z Youtube

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij