Władze Republiki Czeskiej zdecydowały o wydaleniu kolejnych rosyjskich dyplomatów. Aż 70 osób ma czas do końca maja na opuszczenie kraju.
W dalszym ciągu trwa spór dyplomatyczny pomiędzy Czechami, a Rosją. Kryzys w relacjach Praga-Moskwa rozpoczął się od sobotniego wystąpienia premiera Andreja Babisza i szefa MSWiA Jana Hamaczka, kiedy to obydwoje poinformowali o rezultatach śledztwa tamtejszych służb ws. wybuchu w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 roku. Zgodnie z nimi odpowiedzialnymi za tą katastrofę mieli być agenci GRU.
W rezultacie czeskie MSZ nakazało 18 pracownikom rosyjskiej placówki dyplomatycznej opuszczenie kraju. W odpowiedzi Rosja wydali 20 członków czeskiej ambasady w Moskwie.
Według resortu spraw zagranicznych południowego sąsiada Polski obecnie w ich kraju przebywa 27 dyplomatów z Rosji, a także 67 pracowników administracyjno-technicznych. Już teraz wiadomo jednak, iż ta liczba do końca maja się pomniejszy, gdyż Czesi nakazali opuszczenie terytorium ich państwa przez kolejnych 70. wysłanników Rosji.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób zamierza odpowiedzieć Rosja na działania Republiki Czeskiej.