Były premier Pakistanu Imran Khan został skazany przez sąd na 10 lat więzienia. Powodem jest tajny dokument, który ujawnił.
Khan, były krykiecista i kapitan reprezentacji Pakistanu, został premierem w 2018 roku. W marcu 2022 roku opozycja zażądała głosowania nad wotum nieufności. W odpowiedzi Khan ujawnił tajny dokument, który stworzył jeden z pakistańskich dyplomatów, po spotkaniu z przedstawicielem amerykańskiego Departamentu Stanu. Amerykanów martwiła jego prorosyjska postawa i fakt, że Pakistan zachował neutralność wobec inwazji na Ukrainę. Khan twierdził, że wniosek o wotum nieufności, który przegłosowano ostatecznie w kwietniu, był spiskiem opozycji, armii i USA.
Khan usłyszał w związku z tym dokumentem zarzut zdradzenia tajemnic państwowych. Jego proces toczył się za zamkniętymi drzwiami w specjalnym sądzie, utworzonym zgodnie z Ustawą o Tajemnicach Państwowych. Sędziowie zdecydowali we wtorek, że zostanie skazany na 10 lat więzienia. Taki sam wyrok usłyszał były minister spraw zagranicznych Shah Mehmood.
Wyrok ujawniła w oświadczeniu jego partia PTI. Stwierdzili, że był to „proces pokazowy”, o szczegółach którego nie poinformowano ani mediów, ani opinii publicznej. Zapowiedzieli już, że złożą apelację w sądzie wyższej instancji i mają nadzieję, że ich prawnikom uda się go obalić.
Khan już teraz siedzi w więzieniu, gdzie odsiaduje trzyletni wyrok za korupcję, który zapadł w zeszłym roku. Z tego powodu nie może wystartować w następnych wyborach, które odbędą się 8 lutego. Nadal jest jednak ważnym graczem w pakistańskiej polityce. Jego obalenie i uwięzienie wywołało w kraju falę protestów i zamieszek. Od tego czasu ma poważne kłopoty z prawem, toczy się przeciwko niemu kilkanaście postępowań – twierdzi, że są motywowane politycznie. Stacje telewizyjne mają zakaz puszczania jego przemówień, a wielu członków jego partii zostało aresztowanych.