Najnowsze wiadomości ze świata

Black Lives Matter znowu wywołało zamieszki i rabuje sklepy

W mieście Brooklyn Center (Minnesota) znowu doszło do zamieszek i rabowania sklepów przez lewicowych aktywistów z ruchu Black Lives Matter. Ich pretekstem było zastrzelenie przez policję Murzyna który próbował uciekać podczas próby aresztowania.

Na razie nie wiadomo zbyt wiele o incydencie który wywołał te zamieszki. Policjanci w niedzielę przed 14 zatrzymali samochód którym podróżował Daunte Wright i jego partnerka. Powodem było złamanie przez niego przepisów ruchu drogowego. W trakcie kontroli policjanci zauważyli jednak, że jest on poszukiwany listem gończym i postanowili go aresztować. W trakcie próby aresztowania Wright wyrwał się policjantom i próbował uciec swoim samochodem, przez co policja otwarła do niego ogień. Ranny mężczyzna przejechał kilka przecznic i uderzył w inny samochód. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy, ale ranny zmarł.

Obecnie w sprawie tego incydentu jest prowadzone śledztwo, w którym zapewne ogromną rolę odegrają nagrania z kamer na mundurach i w samochodzie policjantów. Nie czekając jednak na jego wyniki aktywiści BLM wyszli na ulice. Wkrótce potem doszło do starć z policją. Protestujący niszczyli też radiowozy. Policjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym i gumowymi kulami.

Tradycyjnie też lewicowi aktywiści zaczęli plądrować okoliczne sklepy.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij