W Boliwii doszło do kolejnego już tragicznego wypadku autokaru. Zginęły w nim co najmniej 23 osoby.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek ok. 11 rano w stanie Cochabamba w centralnej Boliwii. Autobus spadł z klifu o wysokości ok. 400 metrów. Na jego pokładzie znajdowały się 33 osoby.
Policja ogłosiła, że liczba ofiar śmiertelnych to 23 osoby. Może jednak jeszcze wzrosnąć gdyż niektórzy ranni są w ciężkim stanie. Wśród ofiar była trójka dzieci w wieku roku, trzech i sześciu lat.
#7settembre #bolivia
Autobus precipita da una scogliera, 23 morti e 10 feriti – https://t.co/rvbw1ajQHJ pic.twitter.com/W8hVJ8HyBo— Blog Sicilia (@blogsicilia) September 7, 2021
Na razie nie wiadomo co spowodowało ten wypadek. Kierowca go przeżył, zginęła w nim jednak jego żona. Zeznał policjantom, że zbliżając się do klifu nacisnął nogą na hamulec, ten jednak nie zadziałał. W momencie zdarzenia był trzeźwy.
W Boliwii autokary są podstawowym środkiem podróżowania na większe odległości. Regularnie dochodzi jednak do ich wypadków, zwykle spowodowanych skrajnie złym stanem technicznym wyeksploatowanych pojazdów. W marcu w wypadku autokaru zginęło 20 osób a we wrześniu zeszłego roku 19.