Afera korupcyjna w PE. Jeden z podejrzanych przyznał się do przyjmowania łapówek

Agencja Reuters, powołując się na dwa źródła poinformowała, że partner byłej już wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego przyznał się do udziały w skandalu korupcyjnym. Według nieoficjalnych doniesień, Francesco Giorgi chciał w ten sposób odsunąć podejrzenia od Evy Kaili, która również jest zamieszana w skandal korupcyjny w Katarze.

Jedno ze źródeł przekazało, że przyznanie się Giorgiego do brania łapówek od Kataru w celu wpłynięcia na decyzje Parlamentu Europejskiego „znacząco przyczyniło się” do śledztwa prowadzonego przez belgijskich śledczych. To samo źródło podkreśla, że podejrzany chciał oczyścić w ten sposób swoją partnerkę z wszelkich podejrzeń. Za pośrednictwem swojego prawnika, Kaili zaprzeczyła jakimkolwiek nadużyciom.

Według źródeł agencji, Giorgi zeznał, że podejrzewa belgijskiego eurodeputowanego Marca Tarabella o przyjęcie pieniędzy od Katarczyków. Polityk ten potwierdził, że jego dom został przeszukany w ramach śledztwa, jednocześnie zaprzeczył, jakoby miał związek ze sprawą.

„Giorgi powiedział też, że podejrzewa, iż włoski europoseł Andrea Cozzolino, w którego biurze Giorgi pracował, otrzymał nielegalne fundusze z Kataru” – informuje Reuters. Nie wiadomo jednak, czy partner Kaili przedstawił jakiekolwiek dowody, potwierdzające jego słowa.

Sam Cozzolino przekazał włoskim agencjom informacyjnym, że nie jest objęty dochodzeniem. „Nie byłem przesłuchiwany. Nie przeszukano mnie ani nie zapieczętowano mojego biura” – oświadczył.

Aferę korupcyjną w PE skomentowała także strona Katarska. „Państwo Katar kategorycznie odrzuca wszelkie próby powiązania go z oskarżeniami o niewłaściwe postępowanie” – poinformował agencję Reuters urzędnik tego kraju.

Eva Kaili została kilka dni temu oskarżona o korupcję, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy. Sąd zdecydował o aresztowaniu polityk, a wraz z nią zarzuty postawiono jej ojcu, partnerowi i asystentowi parlamentarnemu.

Według belgijskich mediów, w domu greckiej eurodeputowanej znaleziono worki z pieniędzmi, których kwota miała być sześciocyfrowa. U innego podejrzanego znaleziono gotówkę o łącznej sumie 600 000 euro.

W związku z oskarżeniami jakie ciążą na Kaili została ona wyrzucona z greckiej socjalistycznej partii PASOK, a we wtorek odwołano ją z funkcji wiceszefowej PE.