Najnowsze wiadomości ze świata

Syn dyktatora wygrał wybory prezydenckie

Ferdinand Marcos Jr. najprawdopodobniej wygrał wczorajsze wybory prezydenckie na Filipinach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jego ojciec był przez długie lata dyktatorem tego kraju.

Według nieoficjalnych wyników Marcos zdobył ok. 30 milionów głosów. Drugie miejsce zajęła odchodząca wiceprezydent Leni Robredo, która zdobyła ich zaledwie 14 milionów. Obecnie policzono już 95% głosów, ale na oficjalne wyniki przyjdzie poczekać, być może nawet kilka tygodni.

Polityk, którego sami Filipińczycy nazywają „Bongbong”, jest synem zmarłego w 1989 roku Ferdinanda Marcosa, jednego z najbardziej kontrowersyjnych przywódców XX wieku. Marcos senior został prezydentem Filipin w 1965 roku, głównie dzięki kłamstwom o swoim bohaterstwie podczas II Wojny Światowej. Po zwycięstwie rozpoczął program gwałtownej modernizacji Filipin. Dało mu to zwycięstwo w drugiej kadencji, ale zaciągnięte na niego długi szybko spowodowały załamanie gospodarcze i niepokoje społeczne. W 1972 roku, na krótko przed końcem drugiej kadencji, ogłosił stan wojenny, który potrwał do końca jego rządów, i został de facto dyktatorem.

Jego rządy charakteryzowały się licznymi nadużyciami, kleptokracją i licznymi naruszeniami praw człowieka, zwłaszcza wobec przeciwników politycznych. W końcu Filipińczycy mieli dosyć. W 1986 doszło tam do serii bezkrwawych demonstracji, które przeszły do historii jako Rewolucja Siły Ludu. Za radą prezydenta Reagana i chcąc uniknąć wojny domowej Marcos oddał władzę i uciekł na Hawaje, gdzie żył w luksusach za skradzione z filipińskiego banku centralnego. Jemu i jego żonie przyznano nawet rekord Guinessa za najwyższą kwotę skradzioną rządowi.

Marcos junior startował w wyborach pod hasłami przywrócenia zgody narodowej. Zdaniem komentatorów jego zwycięstwo jest efektem trwającej wiele lat kampanii, głównie w mediach społecznościowych, której celem była zmiana wizerunku jego rodziny. Jego rządy nie zapowiadają się jednak spokojnie. Już wczoraj dochodziło do licznych protestów, w największym wzięło udział ok. 400 studentów.

Jego wiceprezydent zostanie Sara Duterte-Carpio, córka kontrowersyjnego prezydenta Duterte, który obiecywał Filipińczykom nagrody za zabijanie dilerów narkotyków. Zdaniem komentatorów wyznaczenie jej do tej roli mogło mu znacznie pomóc w wyborach. Sama Duterte cieszy się na Filipinach ogromną popularnością, a w wyborach zdobyła trzy razy więcej głosów niż jej najbliższy rywal.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij