Najnowsze wiadomości ze świata

Zwolniony w ostatniej chwili. Mężczyzna spędził 30 lat w celi śmierci za morderstwo, którego nie popełnił

Mieszkaniec Filadelfii spędził 28 ostatnich lat w celi śmierci za zabójstwo 4-letniej dziewczynki. Sąd uznał, że został w nie wrobiony.

W lipcu 1988 roku na filadelfijskiej ulicy St. Vincent Street znaleziono kartonowe pudło po telewizorze. W środku znajdowały się zwłoki mieszkającej w pobliżu 4-letniej Barbary Jean Horn. Koroner stwierdził, że została zamordowana ciosami tępym metalowym narzędziem, jej zwłoki nosiły też ślady przemocy seksualnej.

O sprawie zrobiło się bardzo głośno ale policja nie mogła odnaleźć sprawcy. W końcu w kwietniu 1992 roku do morderstwa przyznał się jej sąsiad, Walter Ogrod, który w momencie popełnienia tej zbrodni miał 23 lata. Przyznał, że zwabił ją do piwnicy swojego domu, gdzie próbował ją zgwałcić i zamordował kiedy mu się to nie udało. W październiku następnego roku Ogrod stanął przed sądem. Jego obrona argumentowała, że został zmuszony do złożenia tego zeznania przez policję. Sąd chciał go uniewinnić, ale nie zgodził się na to jeden z członków ławy przysięgłych, przez co proces został unieważniony. W 1996 roku Ogrod po raz kolejny stanął przed sądem. Tym razem skazano go na karę śmierci. Głównym dowodem przeciwko niemu było to, że informator policji w więzieniu w którym przebywał miał usłyszeć jak przyznaje się do tej zbrodni.

Ogrod po wyroku trafił do celi śmierci, gdzie oczekiwał na egzekucję. Na szczęście w USA od wyroku do jego wykonania mija dużo czasu. Celowo, gdyż daje to szanse na przedstawienie nowych dowodów w razie pomyłki. Tak stało się w tej sprawie. W kwietniu 2018 roku prokurator okręgowy Filadelfii Larry Krasner ujawnił, że sprawa Ogroda ponownie stanie się obiektem śledztwa. Tym razem prokuratura zgodziła się na przeprowadzenie badania DNA próbek spod paznokci ofiary, które znalazły się tam gdy podrapała go broniąc się przed gwałtem. Ich wynik potwierdził, że to nie Ogrod był mordercą.

Wyniki badań DNA pojawiły się już w styczniu tego roku a sąd miał ponownie rozpatrzyć jego sprawę już 27 marca. Z powodu pandemii przełożono jednak proces na czerwiec. W piątek sąd apelacyjny uznał, że Ogrod był niewinny i nakazał zwolnienie go z więzienia.

Co ciekawe matka zamordowanej dziewczynki, Sharon Fahy, od początku była przekonana, że jej sąsiad jest niewinny. „Moja córeczka nigdy już nie wróci do domu, ale chciałam dla niej sprawiedliwości a nie po prostu zamkniętej sprawy z niewinną osobą w więzieniu” – napisała do sądu w trakcie procesu Ogroda – „Dwie rodziny już zostały zniszczone”. W mowie końcowej prokurator nawiązał do tego faktu, przepraszając go za to, że musiał czekać aż 28 lat za kratami zanim prokuratura jej posłuchała.

Na razie nie wiadomo czy prokuratura ma nowego podejrzanego. Nie wiadomo także czy Ogrod będzie domagał się odszkodowania za niesłuszne skazanie od filadelfijskiej policji – chociaż najprawdopodobniej tak się stanie gdyż ewentualny proces w tej sprawie nie byłby szczególnie skomplikowany.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij