Najnowsze wiadomości z kraju

Znów grozi nam katastrofa ekologiczna na Odrze? Wiceminister klimatu ostrzega, że przyczyna wciąż istnieje

Małgorzata Golińska, wiceminister klimatu i środowiska była pytana w Radiu Plus, czy istnieje ryzyko ponownej katastrofy ekologicznej na Odrze.

– Faktycznie mieliśmy bardzo trudną sytuację, po raz pierwszy chyba, która się zdarzyła na taką skalę. Doszliśmy do pierwotnej przyczyny i ta pierwotna przyczyna czyli występowanie algi wciąż funkcjonuje. Pamiętajmy jednak, że w zeszłym roku doszło do nałożenia się na siebie szeregu czynników jednym czasie i nałożenie się tych czynników spowodowało właśnie, że nie tylko doszło do zakwitu ale jednocześnie do wyrzutu toksyn przez algi (…) Stąd dzisiaj mając świadomość, że algi są wciąż prowadzimy monitoring stanu Odry – powiedziała Golińska w rozmowie z rozgłośnią.

Wiceminister przyznała, że konieczny jest nieustanny monitoring tego, co dzieje się w rzecze i patrzenie na warunki pogodowe. Golińska zaznaczyła, że kluczowe jest, by w newralgicznych momentach zakłady przemysłowe i samorządy wstrzymał się ze zrzutami ścieków do wody.

– Dzisiaj jesteśmy dużo mądrzejsi i chcemy z tej wiedzy skorzystać. Zrobimy wszystko na co będziemy mogli mieć wpływ aby tak się wydarzyło – podkreśliła Małgorzata Golińska.

Jednocześnie poseł z województwa zachodniopomorskiego przyznała, że trzeba być pokornym wobec przyrody.

Wiceminister odniosła się również do sprzeciwu Austrii i Niemiec wobec budowy elektrowni atomowej w Polsce. Mówiła m.in. o trwających rozmowach międzyrządowych, dotyczących budowy w Polsce elektrowni jądrowej.

– Zgoda środowiskowa, jest to chyba najobszerniejszy dokument, który trafił w historii funkcjonowania Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do oceny. Trwają prace nad dokumentem. Jesteśmy w trakcie konsultacji międzynarodowych. Łotwa wskazała, że nie ma uwag do tego procesu, który prowadzimy. Wiemy z kolei, że uwagi zgłaszają Niemcy i Austria. Tu będą trudne rozmowy, ale konieczne ze względu na Konwencję z Espoo – powiedziała wiceminister.

Najczęstszymi zarzutami, które podnoszą Niemcy to ich strach przed powtórką z tego, co wydarzyło się w Czarnobylu i Fukushimie.

– Co ciekawe Niemcy, którzy dopiero co u siebie zamykali swoje elektrownie, przez dziesięciolecia to u nich funkcjonowało i było bezpieczne. We Francji funkcjonuje i u nich jest bezpieczne – powiedziała Golińska.

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij