Najnowsze wiadomości z kraju

Wybory w PSL. Kosiniak-Kamysz ponownie prezesem partii

Władysław Kosiniak-Kamysz ponownie został prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Polityk uzyskał poparcie 742 delegatów. O stanowisko szefa PSL, Kosiniak-Kamysz rywalizował ze Stefanem Krajewskim.

W sobotę o godzinie 11 rozpoczął się w Warszawie kongres PSL. W programie spotkania uwzględniono wybór prezesa, Rady Naczelnej i jej przewodniczącego, a także Głównego Sądu Koleżeńskiego i Głównej Komisji Rewizyjnej. O stanowisko szefa partii ubiegał się dotychczasowy prezes oraz poseł Stefan Krajewski.

PSL przekazał za pośrednictwem Twittera, że Władysław Kosiniak-Kamysz ponownie został wybrany na szefa partii, uzyskując poparcie 742 delegatów. Jego kontrkandydat uzyskał 87 głosów. Łącznie głosowało 833 delegatów, z czego 4 głosy były nieważne.

„Dziękuję za tak silny mandat. Być szefem organizacji przez sześć lat to jest już wielkie wyróżnienie. To dla mnie jest ogromny zaszczyt, ale to dla mnie jest też ogromny mandat, za który dziękuję” – powiedział Kosiniak-Kamysz po ogłoszeniu wyników głosowania.

Podczas kongresu, szef PSL mówił, że PSL to jego życie, wychował się w Stronnictwie i od 6 lat jest jego prezesem. W emocjonalnych słowach zapewnił, że kocha swoją rodzinę, kocha też Ruch Ludowy.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że ostatnie lata to był czas wielu ataków na PSL. „To był czas ciężkiej próby bycia prawdziwym ludowcem, czas próby charakterów, wytrzymałości naszych zasad. Tu są ci wszyscy, którzy nie ulegli pokusie, nie dali złapać się na złudną iluzję, nie skusili się na frukta władzy” – mówił. „Tu jest ruch ludowy, tu bije serce Polski” – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL mówił też o swojej goryczy po nieudanych wyborach prezydenckich, w których ubiegał się o urząd głowy państwa. Dziękował za wsparcie okazane mu w tym czasie. Podkreślił, że te wybory go zahartowały.

„Cenę swą zapłaciłem, lekcję swą odrobiłem, dziękuje za wsparcie i życzliwość. Wiem, że jestem silniejszy i wiem, że mam więcej doświadczenia i więcej mocy, żeby prowadzić Stronnictwo i być zawsze waszym kandydatem, kiedy przyjdzie brać odpowiedzialność za Polskę” – powiedział Kosiniak-Kamysz. „Ja z tej drogi nie schodzę, ja tę drogę wybrałem, ja tę drogę będę realizował, ta droga mnie hartuje, te wybory mnie umocniły” – podkreślił lider PSL.

Źródło: stefczyk.info/na podst.Twitter/PAP Autor: MS
Fot. PAP

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij