Najnowsze wiadomości z kraju

Władze Warszawy zakazały jeżdżenia antyaborcyjnymi i ostrzegającymi przed LGBT furgonetkami

Warszawscy radni przyjęli w czwartek uchwałę, która zakaże poruszania się po stolicy antyaborcyjnym i ostrzegającym przed LGBT furgonetką. Radni PiSu twierdzą, że jest niezgodna z prawem.

Uchwała została przyjęta w czwartek po zmianie przez radnych KO porządku obrad. Poparło ją 41 radnych a 18 było przeciw. Jej projekt został zgłoszony przez radnego KO Jarosława Kaczyńskiego, według którego „obecne przepisy są niewystarczające” a Warszawa „to miasto dla wszystkich, to otwarta, nowoczesna stolica państwa demokratycznego” i nie ma w niej zgody na „jeżdżenie furgonetek propagujących treści homofobiczne i antyaborcyjne”.

Uchwała zakazuje poruszania się po ulicach Warszawy pojazdami oklejonymi “zdjęciami, napisami, plakatami, banerami lub transparentami zawierającymi lub emitującymi za pomocą urządzeń nagłaśniających treści mające na celu ukazanie osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej w sposób nieprawdziwy, a zarazem obraźliwy, ośmieszający lub poniżający w oczach opinii publicznej” oraz takimi, w których sugerowane jest “popełnianie czynów uznanych za przestępstwa lub wykroczenia na mocy powszechnie obowiązujących przepisów prawa”. To jasne nawiązanie do furgonetek zwracających uwagę na problem nadreprezentacji pedofilów w środowiskach LGBT.

Drugi punkt tej uchwały zabrania natomiast poruszania się pojazdami “oklejonymi zdjęciami, plakatami, banerami lub transparentami zawierającymi treści drastyczne, w szczególności przedstawiające zwłoki lub szczątki ludzkie oraz części płodu ludzkiego”. Obrońcy życia od dawna walczą w ten sposób z aborcją pokazując w ten sposób, że „zabieg” to zabicie dziecka w makabryczny sposób. Złamanie tych zakazów będzie skutkowało karą grzywny.

Radni PiS zwrócili uwagę na to, że ta uchwała jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem. „Radni Koalicji Obywatelskiej chcą utworzyć w Warszawie strefę autonomiczną, w której zdecydują kto i czym może się po mieście poruszać” – skomentował były stołeczny radny, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta – „To jawne naruszenie Konstytucji i ustawy o samorządzie gminnym (co zresztą wytykają również miejscy prawnicy)”. “To ograniczenie wolności głoszenia poglądów, prezentowania informacji w sferze publicznej. Istnieją inne kanały dochodzenia naruszonych swoich dóbr, jeżeli tak to odbieramy, niż podejmowanie tej uchwały” – dodał radny Błażej Pobożny.

Źródło: Stefczyk.info na podst. PAP Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij