Rosyjski atak rakietowy, przeprowadzony w nocy z poniedziałku na wtorek w rejonie (powiecie) jaworowskim w pobliżu granicy z Polską, był wymierzony w infrastrukturę kolejową; obiekt został zniszczony, nie ma doniesień o ofiarach – poinformował we wtorek rano na Telegramie szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki.
Dowództwo ukraińskich sił powietrznych potwierdziło rano na Facebooku przechwycenie trzech pocisków, a także doprecyzowało, że ostrzał nastąpił z południowego wschodu ze stanowisk rakietowych na Morzu Czarnym. (https://tinyurl.com/y8ar5x4v)
W nocy pojawiły się informacje o serii głośnych eksplozji słyszanych we Lwowie. Według niektórych relacji w krótkim czasie dało się słyszeć od 8 do 10 wybuchów. Dziennikarze agencji Associated Press zauważyli w mieście jasną poświatę towarzyszącą eksplozjom, która rozświetliła nocne niebo po zachodniej stronie Lwowa.